Od samego początku czwartkowego meczu Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa zyskiwała przewagę nad AZ Alkmaar. W ostatecznym rozrachunku "Wojskowi" wygrali 2:0 przy Łazienkowskiej, zapewniając sobie awans.
Z całą pewnością na wyróżnienie zasłużył Josue, którzy zanotował dwie przepiękne asysty. W dodatku po faulu na nim z boiska został wyrzucony Bruno Martins Indi. Swego czasu defensor wraz z Portugalczykiem bronił barw FC Porto.
Josue zabrał głos w rozmowie z dziennikarzem platformy Viaplay. Zawodnik Legii skomentował między innymi zachowanie rywala.
- Czuję się dobrze, bo wygraliśmy. To jest dla mnie najważniejsze. Oczywiście, nigdy nie cieszysz się z tego, jeśli twój kolega dostaje czerwoną kartkę, ale na boisku nie mam prawdziwych przyjaciół. To może być kolega, ale dla mnie najważniejsza jest rodzina, córka, najbliżsi, którzy oglądają mecz - oświadczył.
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło
Teraz warszawianie skupią się na ekstraklasowych zmaganiach. Legia ma do rozegrania jeszcze dwa mecze przed końcem bieżącego roku.
- Istotny jest awans. Jesteśmy przekonani, że mamy dobrą drużynę z odpowiednią jakością. Musimy wrócić z taką mentalnością do gry w Ekstraklasie, z taką walką, szybkością, jak w czwartek, aby osiągać więcej zwycięstw - powiedział Josue.
Czytaj więcej:
Kapitalny mecz Legii. Jest awans!
Sprawdź tabelę po meczu Legii Warszawa