W grze o triumf w tegorocznej edycji Klubowych Mistrzostwa Świata pozostają cztery drużyny: Fluminense Rio de Janeiro, Al Ahly, Manchester City oraz Urawa Red Diamonds prowadzona przez Macieja Skorżę. Wielki finał zaplanowano na 22 grudnia.
W niedzielę działacze FIFA dyskutowali na temat kształtu turnieju w kolejnych latach. Oficjalnie potwierdzono, że rozgrywki zostaną przeprowadzone z nowej formule od 15 czerwca do 13 lipca 2025 na amerykańskich boiskach.
Turniej będzie liczył 32 uczestników, w tym między innymi 12 przedstawicieli z Europy. Zagwarantowany udział mają już triumfatorzy Ligi Mistrzów z poprzednich sezonów, więc Chelsea FC, Real Madryt oraz Manchester City.
Poza tym zobaczymy po cztery zespoły z Afryki, Azji, i Ameryki Północnej, sześć z Ameryki Południowej, a także jeden z Oceanii. Ostatnie miejsce przydzielane będzie klubowi z kraju gospodarza. To będzie rewolucyjna zmiana w stosunku do lat poprzednich.
- Kluby odgrywają fundamentalną rolę w światowej piłce nożnej, a Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025 będą kamieniem milowym w zapewnieniu klubom ze wszystkich konfederacji odpowiedniej sceny, na której będą mogli zabłysnąć na najwyższym poziomie rozgrywek. Będą to otwarte zawody oparte na osiągnięciach sportowych, które odegrają kluczową rolę w naszych wysiłkach na rzecz uczynienia piłki nożnej naprawdę globalną - mówił prezydent Gianni Infantino podczas posiedzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Czytaj więcej:
Szok na Anfield. Przerażająca nieskuteczność w "bitwie o Anglię"
"Franka potrącił samochód na pasach". Ruszyła zbiórka dla młodego polskiego sportowca