Drużyna z Brazylii w tym roku pierwszy raz w historii sięgnęła po triumf w Copa Libertadores i w nagrodę gra w Klubowych Mistrzostw Świata. Fluminense od razu było rozstawione w półfinale, więc czekało na rywala, który musiał przedzierać się przez ćwierćfinał. Al Ahly z Egiptu w miniony piątek pokonało w tej fazie saudyjskie Al-Ittihad FC (3:1).
Faworytem poniedziałkowego meczu byli Brazylijczycy, których prowadzi aktualny selekcjoner reprezentacji Brazylii, Fernando Diniz i w których szeregach występuje Marcelo, doskonale znany z wieloletniej gry w Realu Madryt. W pierwszej części gry to jednak przedstawiciel Afryki miał więcej groźnych szans do strzelenia gola.
Mimo to podopieczni Marcela Kollera nie potrafili znaleźć drogi do bramki, więc za strzelanie wzięli się rywale. W drugiej części drugiej połowy napoczął Egipcjan kolumbijski pomocnik Jhon Arias, a pod jej koniec dobił ich brazylijski napastnik John Kennedy wprowadzony na boisko chwilę wcześniej. Było więc już po zawodach.
W drugim półfinale Urawa Red Diamonds prowadzona przez Macieja Skorżę zmierzy się z głównym faworytem całej imprezy - Manchesterem City. Spotkanie odbędzie się we wtorek o godz. 19:00. WP SportoweFakty przeprowadzą z niego relację LIVE. Finał i mecz o trzecie miejsce zaplanowano na piątek.
Fluminense Rio de Janeiro - Al Ahly Kair 2:0 (0:0)
1:0 - Jhon Arias 71'
2:0 - John Kennedy 90'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętają o Polaku. Zapisał się w historii klubu
CZYTAJ WIĘCEJ:
Włosi nie boją się Barcelony. Tak nazwali Lewandowskiego
Laporta zabrał głos ws. przyszłości Xaviego. "Wpadliśmy w dołek"