Już od dzieciństwa Adrian Kaczała był zapalonym kolarzem. Ta pasja sprawiła, że będąc nastolatkiem udał się do szkoły mistrzostwa sportowego w Świdnicy niedaleko Wrocławia. W trzeciej klasie liceum otrzymał propozycję reprezentowania francuskiej drużyny kolarskiej. Nie wahał się ani chwili.
Bez zastanowienia przyjął ofertę Francuzów i na niespełna rok wyjechał do ich kraju. Wrócił tylko na tydzień, aby wziąć udział w mistrzostwach Polski. W tym czasie, pewnego dnia się źle poczuł. Kontrolna wizyta u lekarza była zwalająca z nóg.
Okazało się, że Kaczała ma raka. - Moja kariera kolarska skończyła się na dobre. Na szczęście po niecałym roku i kilku cyklach chemoterapii leczenie zakończyło się sukcesem - mówił w rozmowie z portalem PGA Polska.
W 2010 roku powrócił do sportu. Jednak tym razem padło na golf. - Nigdy nie myślałem, ż że golf wciągnie mnie na dobre, że stanie się moim sposobem na życie. Jednak gdy tylko spróbowałem już o niczym innym nie myślałem - mówił otwarcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
W 2013 roku wygrał mistrzostwa Polski w kategorii 19-34 we Wrocławiu oraz był najlepszy w rankingu PZG w kategorii open w tym samym roku. Dwa lata później przeszedł na zawodowstwo. Teraz jest m.in. trenerem oraz organizuje obozy.
W ostatnim czasie jednym z jego gości i partnerów do gry był selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. - Wielka przyjemność zagrać z człowiekiem który pokonał przeciwności losu. Uczy innych gry w golfa oraz podejścia do życia. Adrian Kaczała - przekazał Probierz.
Michał Probierz korzysta z przerwy, który ma obecnie miejsce w piłce nożnej reprezentacyjnej. 21 marca jego kadra zmierzy się z Estonią w półfinale baraży do Euro 2024. Ewentualny finał odbędzie się pięć dni później ze zwycięzcą spotkania Walia - Finlandia.
Zobacz także:
Maciej Skorża chce napisać historię. "Guardiola? Najlepszy menedżer na świecie"
Zobaczył Lewandowskiego na liście. "Żenujące"