Zachowanie kibiców Legii Warszawa w meczu z AZ Alkmaar znów nie umknęło uwadze delegata UEFA, który opisał ze szczegółami, jakie przepisy złamano. Chodzi przede wszystkim o odpalenie pirotechniki w trakcie prezentowania kolejnej efektownej oprawy.
Konsekwencje są jednak bolesne dla kibiców. Europejska federacja zdecydowała, że na meczu Ligi Konferencji Europy z Molde FK jedna trybuna stadionu przy ulicy Łazienkowskiej będzie zamknięta. To jednak nie koniec: Legia otrzymała karę finansową.
Wiadomo, że zamknięta będzie "Żyleta", czyli trybuna, na której zasiadają najbardziej zagorzali kibice warszawskiego zespołu. To właśnie na niej odpalono zakazane środki pirotechniczne i zaprezentowano oprawę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
To poskutkowało odwieszeniem kary z 13 września 2023 roku. Wtedy UEFA nałożyła na Legię karę zamknięcia trybuny północnej na jeden mecz, ale sankcję tę zawieszono w czasie. Jak się okazuje, nie na długo.
W przypadku pokonania w dwumeczu norweskiego Molde FK i awansu, "Żyleta" zamknięta będzie także na meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.
To nie koniec złych wiadomości. Do tego Legia będzie musiała zapłacić 40 tysięcy euro grzywny za odpalenie pirotechniki. Z kolei na 10 tysięcy euro wyceniono "prowokujące i obraźliwe okrzyki kibiców".
W tym sezonie Legia za zachowanie swoich fanów musiała zapłacić już 140 tysięcy euro. To jednak niewiele w porównaniu do tego, ile zarobiła. To łącznie 6,5 mln euro.
Czytaj także:
"Lewandowski nie jest wyjątkiem". Xavi mówi otwarcie o problemach FC Barcelony
Stanął w obronie Lewandowskiego. "To się powinno skończyć"