To już pewne. Gwiazda reprezentacji Belgii nie zagra na Euro 2024

Getty Images / Joris Verwijst / Na zdjęciu: reprezentacja Belgii
Getty Images / Joris Verwijst / Na zdjęciu: reprezentacja Belgii

Reprezentacja Belgii będzie poważnie osłabiona na przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Thibaut Courtois potwierdził w rozmowie z portalem "Sporza", że nie weźmie udziału w turnieju w Niemczech.

Reprezentacja Belgii sprawnie przeszła przez eliminacje Euro 2024 i zakwalifikowała się na niemiecki turniej z pierwszego miejsca w grupie (6 zwycięstw, 2 remisy). Przewaga nad drugą Austrią wyniosła punkt.

Na przyszłorocznym Euro 2024 Belgowie zagrają w grupie E razem z Rumunią, Słowacją i zwycięzcą baraży (Izrael, Islandia, Bośnia i Hercegowina lub Ukraina).

Wiadomo jednak, że drużyna nie wystąpi w najsilniejszym składzie. Podstawowy bramkarz Thibaut Courtois potwierdził bowiem w wywiadzie z portalem "Sporza", że nie weźmie udziału w mistrzostwach. 31-latek przechodzi obecnie rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu

- Rehabilitacja przebiega bardzo dobrze. Wszystko idzie zgodnie z planem, nawet trochę lepiej niż oczekiwano. Normalnie mógłbym zacząć chodzić dopiero w czwartym miesiącu po operacji, ale pracuję nad tym już od tygodnia. Ważne jest, aby uzbroić się w cierpliwość. Otrzymałem wiele wiadomości od innych zawodników, którzy mieli tę samą kontuzję i wszyscy mówią, że powrót do zdrowia zajmie 9-10 miesięcy - mówi Courtois.

Przypomnijmy, że Courtois zerwał więzadło krzyżowe przednie lewej nogi podczas jednego z treningów Realu Madryt. To wydarzyło się jeszcze w sierpniu.

Początkowo mówiono, że Courtois może wrócić do gry w kwietniu, natomiast był to wariant optymistyczny. Ten najgorszy scenariusz zakładał, że Belg straci cały sezon. - Klub dał mi bardzo jasno do zrozumienia, że ​​chce, abym wrócił do zdrowia w stu proc. i na pewno nie chcę wracać zbyt wcześnie - podkreśla.

- Jeśli będę miał szczęście, to w maju uda mi się zagrać mecz, ale najpierw muszę w pełni wyzdrowieć. Nie będę jednak gotowy na duży turniej. Nie chcę grać na 80 proc., skoro mamy w drużynie innych dobrych bramkarzy. Odłożę swój honor na bok i po prostu obejrzę mistrzostwa w roli kibica - powiedział golkiper "Królewskich".

CZYTAJ TAKŻE:
On się nie zatrzymuje. Krzysztof Piątek bohaterem swojego zespołu [WIDEO]
UEFA uderzyła w kibiców Legii. Ta kara będzie bardzo dotkliwa

Komentarze (0)