Podopieczni trenera Piotra Rzepki spisują się w tym sezonie na miarę oczekiwań kierownictwa klubu i zgodnie z potencjałem finansowo-sportowym jakim dysponują na dzień dzisiejszy. Co prawda w środku rundy wydawało się, że mogą nawet dołączyć do ścisłej czołówki, ale seria ostatnich porażek, przeplatanych remisami zepchnęła ich w okolice środka tabeli, ale nadal mają bezpieczną - kilkunastopunktową przewagę nad strefą spadkową. Bałtyk ostatnie zwycięstwo odniósł na początku października - 2:0 z Czarnymi Żagań. Później już tylko dwukrotnie przegrał na wyjeździe i dwa razy podzielił się punktami w domu. Pomimo tego Gdynianie jak na beniaminka są solidną II-ligową drużyną. Co prawda trener Rzepka miał kilka sezonów temu wejście smoka w Jastrzębiu, gdzie z tamtejszym GKS-em od razu awansował do I-ligi, ale wtedy drużyna ze Śląska była doświadczona i ograna na tamtym szczeblu już przez 2 lata. Pomimo, że kibice biało-niebieskich marzą o awansie ich ulubieńców na szczebel I-ligowy - to w tym sezonie im to raczej nie grozi.
Bałtyk przystąpi do meczu z liderem bardzo osłabiony - z powodu plagi kontuzji w zespole, co powoduje ogromny ból głowy u szkoleniowca tej drużyny. Kontuzjowani są m.in. podstawowi dotąd gracze, tacy jak: Błażej Adamus, Marcin Martyniuk, Filip Kamiński czy najlepszy snajper Kadłubów Dariusza Kudyba - strzelec 10 goli. Z drugiej strony gospodarze śrubują fantastyczną serię meczów bez porażki na własnym boisku - spotkanie z popularnymi Cidrami będzie ich 48. kolejnym, gdzie goście nie zaznali smaku zwycięstwa w Gdyni. W tym sezonie gdynianie u siebie wygrali 6-krotnie, remisując tylko z: Jarotą, Elaną i Turem Turek . Bilans bramkowy 17:4. Środowe spotkanie w Gdyni będzie nie tylko pożegnaniem z rozgrywkami II-ligowymi, ale także ze stadionem przy ulicy Olimpijskiej. Obecny obiekt GOSiR-u był przez wiele lat areną największych sukcesów piłkarzy Bałtyku - w tym 7 sezonów na szczeblu ekstraklasy i 19 na jej zapleczu. W grudniu, stadion użytkowany obecnie wspólnie z Arką, idzie do rozbiórki - by po roku czasu, na miejscu starego powstał nowoczesny, 15-tysięczny obiekt na miarę wszystkich gdynian.
Tymczasem nad morze zawita beniaminek z Radzionkowa, ale jednocześnie lider II-ligowych rozgrywek. Nie specjalnie to dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę zarówno budżet, aspiracje tamtejszych działaczy jak i skład gości ze Śląska. W tej bardzo doświadczonej drużynie występują m.in. gracze znani z kilkuset występów na boiskach ekstraklasy, tacy jak: Jacek Wiśniewski, Adam Kompała, Piotr Gierczak czy Marek Kubisz. Trener Rafał Górak ma prawie wszystkich podstawowych zawodników do dyspozycji. W Gdyni zabraknie tylko kontuzjowanego Piotra Mazura oraz pauzującego za żółte kartki lidera Cidrów Adama Kompały. Po kartkowej absencji wraca natomiast boczny defensor Dawid Domański. Ciekawostką jest, że w ostatnim spotkaniu Ruchu przeciwko Lechii Zielona Góra w bramce zagrał Jacek Jankowski, który zastąpił słabiej ostatnio spisującego się Seweryna Kiełpina.
W Radzionkowie z końcem rundy również dostali małej zadyszki, gdyż w 4 ostatnich spotkaniach odnieśli tylko jedno zwycięstwo. Z drugiej strony w bieżących rozgrywkach, w 18 kolejkach Cidry doznały tylko 1 porażki - u siebie 1:3, z bydgoskim Zawiszą - natomiast na wyjazdach odnieśli 5 zwycięstw i 4 spotkania zremisowali przy bilansie bramkowym 15:7. Najlepszymi snajperami w drużynie z Radzionkowa są: Gierczak - 9 trafień, Sebastian Gielza - 6 goli oraz Kompała - 5 bramek. Chcąc zachować fotel lidera do wiosny, goście muszą środowe spotkanie w Gdyni rozstrzygnąć na własną korzyść. Pojedynek Bałtyku z Radzionkowem, pomimo wieloletniej historii obu klubów, będzie dopiero pierwszą konfrontacją obu zespołów.
Bałtyk Gdynia - Ruch Radzionków / śr 11.11.2009, godz. 16:00
Przewidywane składy:
Bałtyk Gdynia: Chamera - Kozerkiewicz, Wasilewski, Granosik, Zybert - Drzymała, Pietrzyk, Szweda, Riebandt - Pięta, Nadolny.
Ruch Radzionków: Jankowski - Pilc, Wiśniewski, Zioło, Domański - Paweł Giel, Kowalski, Dziewulski, Mielec - Gierczak, Gielza.
na Instagramie 
na Facebooku 
