W niedzielny wieczór FC Barcelonę czeka mecz-pułapka, czyli starcie z czwartoligowym UD Barbastro w 1/16 finału Pucharu Króla. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Blaugrany, będzie katastrofą.
Kibice w Katalonii nie mogą być jednak spokojni o ekipę Xaviego. Od kilku tygodni swoją grą męczą oczy kibiców. Wprawdzie w środku tygodnia wygrali 2:1 z UD Las Palmas, jednak wyglądali fatalnie.
Niestety, do poziomu kolegów dostosował się Robert Lewandowski, który zupełnie nie przypomina siebie sprzed roku. We wspomnianym meczu na Wyspach Kanaryjskich Polak był niewidoczny, nie zapadł w pamięci niczym pozytywnym.
Przewidywano, że w meczu Pucharu Króla trener Barcelony da mu odpocząć. I jeśli wierzyć hiszpańskim mediom, tak właśnie się stanie.
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło
Według katalońskiego "Sportu" miejsce na środku ataku zajmie niedawno sprowadzony z Brazylii Vitor Roque. Podobnie przewiduje "Marca". Z kolei madrycki "AS" przekonuje, że szansę dostanie Ferran Torres, który strzelił gola Las Palmas.
W podstawowej "11" może zabraknąć także m.in. Ilkaya Gundogana, Ronalda Araujo czy Frenkiego de Jonga.
W sobotę awans do kolejnej rundy zapewniły sobie ekipy Realu Madryt, Girony czy Atletico (WIĘCEJ TUTAJ).
Początek meczu o godz. 21:00.