Ani pod wodzą Rudiego Garcii, ani Waltera Mazzarrego piłkarze SSC Napoli nie wyglądają jak mistrzowie Włoch. Drużyna Piotra Zielińskiego wypadła w lidze poza miejsca premiowane awansem do europejskich pucharów, nie ma jej w Pucharze Włoch. Możliwość poprawienia notowań otworzyła się w niedzielę. Azzurri wybrali się na mecz z byłym klubem ich szkoleniowca - Torino FC. Sam Walter Mazzarri zajął miejsce na trybunach z powodu zawieszenia i nie mógł uwierzyć w to, co dzieje się na boisku.
Torino także jest blisko miejsc premiowanych awansem do europejskich pucharów i nie zamierzało oddać pola mistrzom Włoch. Właśnie Granata postraszyła pierwszym uderzeniem, po którym piłka została odprowadzona wzrokiem przez Pierluigiego Golliniego.
W 20. minucie była jeszcze lepsza szansa na gola Toro. Nikola Vlasić ubiegł w polu karnym obrońców Napoli i dostawił stopę do płaskiego dośrodkowania Raoula Bellanovy. Kibice aż spojrzeli w niebo, kiedy okazało się, że pomocnikowi Byków nie udało się przymierzyć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Torino było nieco groźniejsze w mało atrakcyjnej pierwszej połowie. W 43. minucie drużyna z Piemontu zdążyła zdobyć prowadzenie 1:0 strzałem Antonio Sanabrii. Po miękkiej wrzutce z rzutu wolnego przytomne i nieco szczęśliwe strącenie wykonał Duvan Zapata. Paragwajczyk wiedział, gdzie wbiec i mając przed oczami tylko bramkarza Napoli, zdobył gola strzałem w kierunku dalszego narożnika.
Gospodarze zostali pożegnani brawami po 45 minutach, a Napoli zawodziło. Mistrz Włoch grał anemicznie i rzadko zagrażał bramce Vanji Milinkovicia-Savicia. Serb został sprawdzony jednym strzałem celnym Giacomo Raspadorego z podania Giovanniego Di Lorenzo. Piotr Zieliński, czyli jedynak z Polski w podstawowych składach, wyróżnił się głównie faulem na żółtą kartkę.
Walter Mazzarri nie chciał już oglądać w drugiej połowie obciążonego żółtą kartką Piotra Zielińskiego i właśnie zamiast Polaka wprowadził nowego zawodnika - Pasquale Mazzocchego. Inna sprawa, że Mazocchii był na boisku przez niespełna pięć minut, ponieważ w debiucie w swoim wymarzonym klubie zobaczył czerwoną kartkę.
Nie trzeba było długo czekać na gola na 2:0 w meczu jedenastu na dziesięciu. Torino powiększyło prowadzenie w 53. minucie. Nikola Vlasić miał za dużo miejsca blisko pola karnego Napoli i pokonał bramkarza płaskim strzałem. Nie zdążyli z blokiem Jens-Lys Cajuste oraz Mario Rui.
Mało? Mało. W 66. minucie Torino miało rzut rożny po szczęśliwej interwencji Pierluigiego Golliniego. Tym razem podopieczni Ivana Juricia nie pozwolili już sobie na niewykorzystanie sytuacji podbramkowej. Alessandro Buongiorno zawiesił się na plecach obrońcy Napoli i główkował na 3:0 po dośrodkowaniu Valentino Lazaro spod chorągiewki.
Torino FC - SSC Napoli 3:0 (1:0)
1:0 - Antonio Sanabria 43'
2:0 - Nikola Vlasić 53'
3:0 - Alessandro Buongiorno 66'
Składy:
Torino: Vanja Milinković-Savić - Koffi Djidji (76' Saba Sazonow), Alessandro Buongiorno, Ricardo Rodriguez - Raoul Bellanova, Samuele Ricci, Ivan Ilić (89' Yann Karamoh), Valentino Lazaro - Nikola Vlasić (89' Gvidas Gineitis) - Antonio Sanabria (90' Demba Seck), Duvan Zapata (76' Pietro Pellegri)
Napoli: Pierluigi Gollini - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Juan Jesus, Mario Rui (58' Alessio Zerbin) - Jens-Lys Cajuste (77' Gianluca Gaetano), Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński (46' Pasquale Mazzocchi) - Matteo Politano (67' Jesper Lindstroem), Giacomo Raspadori (59' Giovanni Simeone), Chwicza Kwaracchelia
Żółte kartki: Zieliński, Jesus (Napoli)
Czerwona kartka: Pasquale Mazzocchi (Napoli) /50' - za faul/
Sędzia: Maurizio Mariani
***
Udinese Calcio - Lazio 1:2 (0:1)
0:1 - Luca Pellegrini 12'
1:1 - Walace 59'
1:2 - Matias Vecino 76'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami