To był popis skuteczności przyjezdnych, a w szczególności Cengiza Undera, który rozwiązał worek z bramkami w szóstej minucie. Z kolei autorem jedynego gola dla Istanbulsporu strzelił Muammer Sarihaya.
Under przypomniał o sobie w minutach 34. i 44., kompletując hat-tricka. Przed zmianą stron bramkarz skapitulował kolejny raz po uderzeniu Edina Dzeko. W drugiej połowie zawodnicy Fenerbahce nie zamierzali zwalniać tempa.
Kilka sekund po przerwie Sebastian Szymański ruszył w kierunku pola karnego i kątem oka zauważył lepiej ustawionego Undera. Ofensywny pomocnik popisał się dokładnym podaniem, zaś reprezentant Turcji zdobył swoją czwartą bramkę w tym meczu.
Wynik mógł być nawet wyższy, natomiast Dusan Tadić zmarnował swój rzut karny. Wygrana 5:1 sprawiła, że Fenerbahce umocniło się na fotelu lidera Super Lig. Warto odnotować, że po niedzielnym starciu Szymański może pochwalić się łącznie 11 bramkami i taką samą liczbą asyst na wszystkich frontach.
Istanbulspor - Fenerbahce Stambuł 1:5 (1:4)
0:1 - Cengiz Under 6'
1:1 - Muammer Sarihaya 32'
1:2 - Cengiz Under 34'
1:3 - Cengiz Under 44'
1:4 - Edin Dzeko 45+1'
1:5 - Cendiz Under 46'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Czytaj więcej:
Probierz skomentował fatalny wynik Lewandowskiego. Wskazał winnych
Wszyscy biją mistrza Włoch. Upokorzenie Napoli