Tajemniczy wirus w Barcelonie? Niepokojące doniesienia

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Xavi
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Xavi

W poniedziałek FC Barcelona odbyła trening po spotkaniu z Barbastro. Kataloński klub ma dla swoich kibiców dobrą i złą wiadomość.

Pierwsza jest taka, że w części zajęć uczestniczył Pedri. Tym samym zwiększają się szanse, że Kanaryjczyk będzie mógł znaleźć się w kadrze meczowej na pojedynek z Osasuną w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Javi Miguel z dziennikarza "AS" już wcześniej donosił, że Pedri poleci z drużyną do Arabii Saudyjskiej, nawet na wypadek, gdyby mógł zagrać dopiero w finale.

Złą wiadomością jest absencja Ilkaya Gundogana na treningu z powodu "niedyspozycji". Media twierdzą, że obecność Niemca na Superpuchar Hiszpanii nie jest jednak zagrożona. Przypomnijmy, że Alejandro Balde nie wziął udziału w starciu z Barbastro właśnie ze względu na "niedyspozycję". Nie można wykluczyć, że w klubie rozprzestrzenił się jakiś wirus.

Z drużyną nie pracował też Inigo Martinez, który doznał kolejnego urazu i może wypaść z gry nawet na ponad miesiąc. Z kolei Balde trenował z zespołem, choć w łagodniejszym rytmie ze względu na niedzielną niedyspozycję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

FC Barcelona we wtorek rano miała odbyć kolejny trening, a o 13:00 wylecieć do Arabii Saudyjskiej. Pierwszy trening w tym kraju jest planowany na środę. Xavi podczas konferencji prasowej stwierdził, że liczy jeszcze na udział Joao Cancelo w Superpucharze.

Czytaj więcej:
Pojawiły się rozbieżności w zeznaniach. Nowe informacje ws. procesu piłkarza Legii
Beckenbauer był jedyny w swoim rodzaju. Potrafił podzielić nawet Niemców

Komentarze (0)