Już na początku grudnia w Niemczech pojawiały się informacje, że Borussia Dortmund chętnie przyjmie w swoje szeregi Jadona Sancho.
Sancho ma ważny kontrakt z Manchesterem United do 30 czerwca 2026 roku. Trafił do klubu z Old Trafford właśnie z Borussii Dortmund za 85 milionów euro. Nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei, a do tego sprawiał problemy wychowawcze.
Teraz wraca do Borussii. - Wchodząc dziś do szatni poczułem się, jakbym wrócił do domu. Znam ten klub od podszewki, zawsze byłem bardzo blisko z kibicami i nigdy nie straciłem kontaktu z osobami odpowiedzialnymi za drużynę. Nie mogę się doczekać aż znów zobaczę kolegów, wyjdę na boisko i będę grać w piłkę z uśmiechem na twarzy - przyznał Sancho.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
O ten uśmiech było w ostatnim czasie ciężko. Sancho rozegrał w sezonie 2023/24 tylko trzy mecze w Manchesterze United. Później wdał się w konflikt z trenerem Erikiem ten Hagiem i został całkowicie odsunięty od zespołu. Nie grał, nie uczestniczył w treningach.
W sumie Sancho rozegrał 82 mecze w barwach Manchesteru United
- Jadon to absolutnie wyjątkowy zawodnik i nie mogę się doczekać, aż wkrótce zobaczę go ponownie w czarno-żółtej koszulce. Zna to miasto, stadion, naszych kibiców i nasz klub. Mimo że w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie rozegrał żadnego meczu, to jesteśmy pewni, że szybko się u nas zadomowi, osiągnie najwyższą formę i wykorzysta swoje umiejętności, by pomóc nam osiągnąć nasze cele na ten sezon - powiedział dyrektor sportowy BVB Sebastian Kehl.
"Sky Sport" informowało wcześniej, że Borussia zapłaci za półroczne wypożyczenie 4 miliony euro. Nie ma jednak opcji wykupu po sezonie.
CZYTAJ TAKŻE:
Skandaliczne obrazki w Arabii Saudyjskiej. Legenda wygwizdana
Turcy zachwyceni Szymańskim. Ależ go nazwali