Przeprowadzka z Tottenhamu Hotspur do Bayernu Monachium na początku mogła wydawać się dość ryzykownym ruchem, ale Harry Kane niemalże od razu pokazał, że może się świetnie zaadaptować do nowej sytuacji. Jednak jego występy przebiły oczekiwania.
Anglik po 16 spotkaniach ligowych ma na koncie 22 bramki i w jego zasięgu znalazł się już nawet rekord bramek w jednym sezonie Bundesligi należący do Roberta Lewandowskiego, a przebicie tego wyniku byłoby naprawdę ogromnym osiągnięciem.
Kapitan angielskiej kadry zachwyca kibiców swojego nowego zespołu, ale i również swoich kolegów. W rozmowie z "Bildem" nie ukrywał tego Thomas Mueller.
- Harry Kane to najlepszy napastnik na świecie. Kogo jeszcze mamy w tej kategorii? Erling Haaland także jest świetny, ale to inny typ zawodnika. Dla mnie to Harry Kane jest obecnie na szczycie. On rozumie grę. Po pierwsze wie, gdzie znajdują się niebezpieczne przestrzenie. Po drugie od razu widzi, co może zrobić drugi zawodnik, jakie są jego mocne strony - mówił Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Harry to zawodnik, o którym wiesz, że zawsze jest tam, gdzie trzeba. I to zawsze na najwyższym poziomie. Strzela prawie w każdym meczu, ale nawet gdy mu się to nie udaje, to robi to, co do niego należy. On nie podaje losowo piłki z punktu A do punktu B. Zawsze kryje się za tym jakiś pomysł. Nie wiem, czy kiedykolwiek jakiś zawodnik miał lepszy debiut w klubie. Nie mam na myśli tylko suchych liczb, ale też wpływ, jaki ma na nasz zespół - dodał pomocnik.
Nie jest tajemnicą, że za czasów wspólnej gry w Bayernie Mueller miał świetną relację z Robertem Lewandowskim. Jednak teraz widzimy, że z angielskim snajperem również wygląda to dobrze, co jest znakomitą informacją dla klubu.
Czytaj też:
Wiemy, co ze zdrowiem Lewandowskiego
Real podjął decyzję ws. Kepy