Początek nowego roku jest udany dla Roberta Lewandowskiego. W każdym z trzech ostatnich spotkań zawodnik FC Barcelony znajdował drogę do siatki. Tak było w starciach z UD Barbastro, Osasuną Pampeluna oraz Realem Madryt.
Nie dziwi zatem fakt, że zaczęto mówić o przełamaniu polskiego napastnika. Co zmieniło się, że po nowym roku Robert Lewandowski ponownie zaczął strzelać? Wszyscy bowiem pamiętają, z jaką niemocą 35-latek zmagał się w końcówce 2023 roku.
Dziennikarze portalu sport.es mają swoją teorię. Ich zdaniem pozytywnie na Lewandowskiego zadziałało przyjście do FC Barcelony Vitora Roque. I rzeczywiście transfer młodego napastnika zgrywa się w czasie z przebudzeniem kapitana reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
"Vitor Roque "aktywuje" Lewandowskiego. (...) Jeden z najbardziej ocenianych piłkarzy Barcy zdołał się obronić. Punkt zwrotny w przypadku Roberta Lewandowskiego nastąpił w Arabii Saudyjskiej, gdzie strzelił gole w obu rozegranych meczach. Polak, który widział, że jego pozycja jest zagrożona, postanowił zaznaczyć swoje terytorium" - czytamy.
Hiszpanie nie mają wątpliwość, że Roque jest niejako straszakiem na Lewandowskiego. Dziennikarze spekulują, że polski napastnik widząc, iż zyskał poważnego konkurenta do walki o miejsce w podstawowym składzie, wyzwolił dodatkowe pokłady ambicji, co ma się przekładać na większe zaangażowanie na boisku.
Trudno powiedzieć, czy faktycznie transfer Roque tak wpłynął na Roberta Lewandowskiego. Jedno jest pewne: polski napastnik zdaje się wracać do dyspozycji, do której zdążył przyzwyczaić przez lata swojej kariery. A to dobry prognostyk dla FC Barcelony i Xaviego. A przypomnijmy, że posada szkoleniowca wisi na włosku.
Najbliższe spotkanie Duma Katalonii rozegra w czwartek 18 stycznia w ramach rozgrywek Pucharu Króla. Rywalem "Barcy" będzie Unionistas de Salamanca. Pierwszy gwizdek o godzinie 19:30. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.