Ostatnie dni u Szymona Żurkowskiego są wprost szalone i pełne emocji. 9 stycznia został wypożyczony ze Spezii do Empoli. Nie gra już w Serie B, tylko wśród najlepszych we Włoszech.
13 stycznia strzelił gola w meczu z Hellasem Verona. Co prawda nic nie dał drużynie, bo przegrała 1:2, ale indywidualnie mógł ocenić swój występ całkiem nieźle.
Przed tygodniem może aż tak spektakularnie nie było, bo wtedy Polak strzelił gola głową po dośrodkowaniu Bartosza Bereszyńskiego. Teraz jednak odpalił prawdziwą rakietę. Piłka spadła mu na nogę na dwudziestym metrze, długo się nie zastanawiał, tylko przymierzył idealnie przy samym słupku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora
Strzał był mocny, soczysty. Stojący w bramce Monzy Alessandro Sorrentino podjął próbę interwencji, jednak z góry był skazany na porażkę.
Przy okazji Polak zaprezentował specyficzną cieszynkę, która wiele mówi. Piłka schowana pod koszulkę oznacza, że 26-latek wkrótce zostanie ojcem.
Jeszcze w pierwszej połowie Żurkowski trafił po raz drugi tego popołudnia. Tym razem popisał się skuteczną dobitką głową, a w drugiej połowie pokazał się ponownie. Ruszył za akcją, dopadł do odbitej piłki i wykonał tzw. egzekucję. To popisowy mecz polskiego pomocnika.
Zobacz gola Szymona Żurkowskiego:
Tak padł drugi gol Polaka:
Trzeci:
CZYTAJ TAKŻE:
Bayern ma kłopot. Gwiazdor nie na sprzedaż
Ujawnił brutalną prawdę. Tak wygląda życie w Arabii Saudyjskiej