Wiele emocji wśród piłkarskich ekspertów wywołał niedzielny mecz Realu Madryt z UD Almerią. Królewscy ostatecznie wygrali 3:2 po kilku kontrowersyjnych decyzjach VAR-u. Całą sytuację w ostrych słowach skomentował też trener FC Barcelony Xavi.
- Jeśli mówimy, zostajemy ukarani... ale wszyscy to widzieli. Powiedziałem w Getafe, że są rzeczy, które mi się nie zgadzają, że będzie bardzo trudno wygrać tę ligę. Są rzeczy, których nie kontrolujemy. Wszyscy to widzieli - mówił na konferencji prasowej, sugerując, że sędziowie w La Lidze sprzyjają Realowi.
Wypowiedź ta spotkała się z ostrą reakcją ze strony klubu. Dyrektor Real Madrit TV Jesus Alcaide w odpowiedzi postanowił wytoczyć ciężkie działa i przypomniał szkoleniowcowi Barcelony skandal związany z osobą Enriqueza Negreiry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Przypomnijmy, że w 2022 roku gruchnęły sensacyjne informacje o opłacaniu przez Dumę Katalonii wiceszefa hiszpańskich arbitrów. Negreira miał dostarczać władzom klubu raporty dotyczące pracy sędziów La Ligi. Wiele wskazuje na to, że proceder ten trwał przez kilkanaście lat, w trakcie których na konto Negreiry wpłynęło kilka milionów euro. W związku z całą sprawą oskarżenia o korupcję usłyszał m.in. Joan Laporta.
- To ciekawe, że dla Xaviego rzeczy, które obecnie dzieją się w La Lidze są dziwne. Za to wydaje mu się normalne, że praktycznie przez całą jego karierę piłkarską, czyli przez 20 lat, jego klub płacił wiceprezesowi sędziów około 8 milionów euro. Podkreślam, przez całą karierę Xaviego. Przez 20 lat. To w sumie, jak policzyliśmy, 600 meczów w karierze pana Xaviego jako zawodnika Barcelony, co rzuca podejrzenia na wszystkie zdobyte przez niego trofea. Nie mówimy tego sami - informują o tym sąd, prokurator, gwardia cywilna - zripostował trenera Barcy Alcaide na antenie klubowej telewizji.
W dalszej części swojej wypowiedzi dyrektor Real Madrit TV kontynuował ofensywną narrację wobec Xaviego. Alcaide uznał, że przytoczone słowa trenera Barcelony wynikają z frustracji, której powodem jest rozczarowująca postawa Dumy Katalonii w rozgrywkach La Ligi, a także jej blamaż w meczu o Superpuchar Hiszpanii przeciwko Królewskim.
- Sezon Barcelony nie układa się najlepiej. Mają siedem punktów straty w La Lidze, walczyli w play-offach z mniejszymi drużynami. Pan Xavi miał kilka sprzeczek z niektórymi drużynami... ze skromnymi zawodnikami z Barbastro, drużyny, która była o krok od wyeliminowania ich. W bezpośredniej pamięci pozostaje wynik 4:1 w niedawnym finale Superpucharu, gdzie piłkarze Realu Madryt przeszli samych siebie - dodał.
Czytaj też:
To najbardziej gorące nazwisko na rynku transferowym? Jest na celowniku gigantów
Barcelona wykupi Joao Felixa i Joao Cancelo? Jorge Mendes zabrał głos
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)