W Pucharze Króla FC Barcelona próbuje odbudować zaufanie swoich kibiców. Robert Lewandowski i spółka byli jednak zdezorientowani na samym początku środowego starcia z Athletikiem Bilbao. Ekipa z Estadio San Mames objęła prowadzenie już w pierwszej minucie rywalizacji za sprawą doświadczonego Gorki Guruzety.
Później więcej argumentów w ofensywie mieli Katalończycy. Gol wyrównujący padł w 26. minucie, zaś główną rolę odegrał reprezentant Polski. Lewandowski instynktownie dostawił nogę, kiedy Yuri Berchiche wybiciem próbował oddalić grę od własnej bramki. Piłka zatrzymała się w siatce, a trafienie zostało zapisane na konto snajpera "Blaugrany".
Kibice Athletiku byli wściekli po bramce Lewandowskiego. Kiedy Polak wraz z klubowymi kolegami celebrował strzelonego gola, z trybun w jego kierunku poleciało kilka przedmiotów. Zachowanie lokalnych fanów nie wyprowadziło z równowagi gwiazdy FC Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora
Jak się okazało, na murawie wylądował cukierek. Lewandowski ze stoickim spokojem podniósł go i przyłożył sobie do ust, uciszając kibiców rywali. Napastnik zespołu ze stolicy Katalonii zareagował w najlepszy możliwy sposób.
Czytaj więcej:
Bayern goni lidera. Nenad Bjelica wyrzucony na trybuny
Trener Maroka zawieszony po incydencie z piłkarzem rywali. Spora kontrowersja