Xavi nie wytrzymał przed kamerą. Zaczął krzyczeć

Getty Images / Na zdjęciu: Xavi
Getty Images / Na zdjęciu: Xavi

Sobotni wieczór Xavi zapamięta na długo. Po porażce z Villarrealem (3:5) jego pozycja w FC Barcelonie stoi pod znakiem zapytania. Dodatkowo trener Dumy Katalonii dał się ponieść emocjom w samej końcówce meczu.

Ligowe występy FC Barcelony w obecnym sezonie pozostawiają wiele do życzenia. Zarówno Girona jak i Real Madryt regularnie punktują. Duma Katalonii mogła w sobotę zmniejszyć straty, ale Villarreal CF zszokował piłkarski świat i wygrał na Estadio Olimpico Lluis Companys 5:3.

Już podczas spotkania Xavi dał się ponieść emocjom. W końcówce meczu szkoleniowiec Dumy Katalonii nie wytrzymał, a jego reakcję nagrały kamery.

To pokłosie decyzji sędziego Jose Luisa Munuery Montero, który przy stanie 3:3 nie podyktował rzutu karnego dla Blaugrany po zagraniu ręką Santiego Comesany we własnym polu karnym. Arbiter obejrzał cała sytuację na monitorze VAR i anulował "jedenastkę".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

- Wstyd! - krzyczał Xavi przy linii bocznej. Szkoleniowiec nie zgadzał się z wyrokiem sędziego.

Był to początek czarnych chwil FC Barcelony, która straciła prowadzenie, a w doliczonym czasie gry dała sobie strzelić jeszcze dwa gole. Villarreal odniósł bezcenne zwycięstwo na Estadio Olimpico Lluis Companys i potwierdził, że defensywna Dumy Katalonii jest dziurawa niczym szwajcarski ser.

Emocje Xaviego nie mogą dziwić. Pozycja szkoleniowca w klubie stoi pod znakiem zapytania. Jego zespół traci już dziesięć punktów do lidera tabeli - Realu Madryt.

Zobacz też:
Jaka przyszłość Ernesta Muciego? Legia odrzuca oferty na poziomie 5 milionów euro
Nie do wiary. Xavi pobił niechlubny rekord sprzed 70 lat

Źródło artykułu: WP SportoweFakty