Bologna FC powróciła do Mediolanu, w którym jesienią potrafiła zaszaleć. W ligowym meczu z Interem Mediolan zremisowała, a następnie wyeliminowała obrońców trofeum Nerazzurrich z Pucharu Włoch. Tym razem podopieczni Thiago Motty odwiedzili rozpędzony AC Milan, a sami wydawali się być w gorszej formie niż w okresie, w którym wyrastali na rewelację sezonu. Za Rossoblu były trzy kolejki bez zwycięstwa.
W podstawowym składzie gości wyszli Łukasz Skorupski i Kacper Urbański. Ten pierwszy, bramkarz reprezentacji Polski popisał się obroną po strzale z rzutu karnego Oliviera Girouda. Doświadczony Francuz strzelił nieczysto i anemicznie po ziemi, co nie odbiera zasług Łukaszowi Skorupskiemu, który złapał sunącą piłkę. Trener Thiago Motta, wyrzucony zresztą już wcześniej z ławki na trybuny, cieszył się żywiołowo po interwencji Polaka.
Generalnie już w pierwszej połowie dużo się działo. Sypały się kartki, a poza zmarnowanym rzutem karnym, były jeszcze dwa gole. Bologna prowadziła 1:0 dzięki strzałowi Joshuy Zirkzee, a AC Milan doprowadził do remisu 1:1 w 45. minucie uderzeniem Rubena Loftusa-Cheeka po płaskim dośrodkowaniu Davida Calabrii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Po przerwie kolejne sytuacje podbramkowe, a dogodnej, na odzyskanie prowadzenia dla Bologni, nie wykorzystał Joshua Zirkzee. Następnie ruszył AC Milan, który ponownie zmarnował rzut karny. Tym razem strzelał inny Francuz, Theo Hernandez, ale huknął w słupek. Co prawda następnie cieszył się ze skutecznej dobitki, ale nie doczytał w przepisach, że jeden zawodnik nie może dwa razy dotknąć piłki przy jedenastce.
Powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy spotkania, ponieważ AC Milan i tak strzelił gola. Jego najskuteczniejszym zawodnikiem był Ruben Loftus-Cheek, który w 83. minucie trafił na 2:1 po asyście zmiennika Alessandro Florenziego. Ostatnie słowo, co do wyniku powiedziała Bologna. W doliczonym czasie Riccardo Orsolini pokazał Rossonerim, jak wykorzystać rzut karny i doprowadził z niego do remisu 2:2.
AC Milan - Bologna FC 2:2 (1:1)
0:1 - Joshua Zirkzee 29'
1:1 - Ruben Loftus-Cheek 45'
2:1 - Ruben Loftus-Cheek 82'
2:2 - Riccardo Orsolini (k.) 90'
W 42. minucie Olivier Giroud (Milan) nie wykorzystał rzutu karnego. Łukasz Skorupski obronił.
W 74. minucie Theo Hernandez (Milan) nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił niecelnie.
Składy:
Milan: Mike Maignan - Davide Calabria (59' Alessandro Florenzi), Simon Kjaer, Matteo Gabbia, Theo Hernandez - Yacine Adli (59' Yunus Musah), Tijani Reijnders - Christian Pulisić (87' Filippo Terracciano), Ruben Loftus-Cheek, Rafael Leao (87' Noah Okafor) - Olivier Giroud (59' Luka Jović)
Bologna: Łukasz Skorupski - Lorenzo De Silvestri (82' Jhon Lucumi), Sam Beukema, Riccardo Calafiori, Rasmus Kristiansen - Remo Freuler, Michel Aebischer (67' Nikola Moro) - Giovanni Fabbian (82' Riccardo Orsolini), Lewis Ferguson, Kacper Urbański (67' Alexis Saelemaekers) - Joshua Zirkzee
Żółte kartki: Leao, Calabria, Adli, Loftus-Cheek, Terracciano (Milan) oraz Calafiori, Urbański (Bologna)
Sędzia: Davide Massa
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami