Baraże o awans do Euro 2024 już za niespełna dwa miesiące. 21 marca w półfinale Biało-Czerwoni zagrają u siebie z Estonią, a w razie zwycięstwa pięć dni później zagrają na wyjeździe z Finlandią albo Walią.
Największym zmartwieniem Michała Probierza jest w tej chwili zapaść formy Roberta Lewandowskiego. 35-latek nie strzelił gola w żadnym z sześciu ostatnich meczów w La Lidze - to jego druga najdłuższa niemoc w karierze. Więcej TUTAJ.
- Wierzę, że Robert Lewandowski wróci do optymalnej dyspozycji. Przy doświadczeniu, które posiada jest w stanie być w topowej formie w rozstrzygających momentach - zapewnił Dariusz Szpakowski, dodając:
- Zawsze mam w pamięci meczu Polaków ze Szkocją, gdzie "Lewy" trafił w ostatniej minucie na 2:2. Prosty wniosek - nie można zwątpić w siebie do ostatnich chwil.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
- Nie zmienia to jednak faktu, iż czas nieubłaganie ucieka. Robert jest w nowym etapie kariery. Trener Probierz już apelował, by wspierać naszego napastnika. Nie tylko krytykować. Lewandowski ma świadomość co się dzieje z nim, z jego organizmem - przyznał gorzko komentator, który przy okazji Euro 2024 wróci za mikrofon po półtorarocznej przerwie. Więcej TUTAJ.
Zdaniem Szpakowskiego, trener Probierz musi dokonać zmiany pokoleniowej w reprezentacji: - Nie ma innego wyjścia. Fernando Santos zrobił woltę. Najpierw niektórych odsunął. Potem do nich wrócił. Tak nie powinno być. Nikt nie buduje reprezentacji w sposób, w który próbował Portugalczyk.
Nie da się zmienić wszystkich. Potrzebne są filary i doświadczenie. Młodzież ma czas, by nabrać doświadczenia i okrzepnąć. Stać ich, by w najbliższych meczach pokazali talent, który w nich drzemie! (...) Oni nie mogą być zawsze wpatrzeni w Lewandowskiego. Muszą w końcu pokazać, że mają talent, chęć i wiarę w zwycięstwo - spuentował Szpakowski.