Bolesne derby Italii dla Juventusu. Lider odjeżdża

PAP/EPA / Matteo Bazzi / Mecz Serie A: Inter Mediolan - Juventus FC
PAP/EPA / Matteo Bazzi / Mecz Serie A: Inter Mediolan - Juventus FC

Drużyna z Turynu zdziałała niewiele w derbach Italii. Po porażce 0:1 z Interem traci już cztery punkty w tabeli do lidera z Mediolanu. Wojciech Szczęsny popisał się dwiema pięknymi obronami, ale to wszystko na nic.

Konfrontacja Interu Mediolan z Juventusem FC była hitem kolejki. W derbach Italii spotkali się lider z wiceliderem. Przed pierwszym gwizdkiem Nerazzurri mieli o punkt więcej niż główny kontrkandydat do zdobycia scudetto. Oba kluby punktują w wysokim tempie i od początku sezonu w Serie A poniosły tylko jedną porażkę - zresztą z tym samym przeciwnikiem - US Sassuolo.

Pojedynek można było zapowiadać w superlatywach. Spotkali się w nim najlepsi strzelcy ligi Lautaro Martinez z Dusanem Vlahoviciem, a także najczęściej zachowujący czyste konto bramkarze Yann Sommer z Wojciechem Szczęsnym. Bramkarz reprezentacji był jedynym Polakiem w składach, ponieważ Arkadiusz Milik był zdyskwalifikowany z powodu czerwonej kartki. Zamiast Milika zagrał Kenan Yildiz u boku Dusana Vlahovicia.

Pierwszy kwadrans meczu był bez stuprocentowych sytuacji podbramkowych. Inter był dłużej przy piłce i w 18. minucie po raz pierwszy postraszył Wojciecha Szczęsnego. Federico Dimarco strzelił niedokładnie po dośrodkowaniu Benjamina Pavarda. Blisko gracza Nerazzurrich był Federico Gatti i utrudnił zadanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Obrońcy Juventusu byli skupieni i w 25. minucie popisał się inny z nich. Bremer interweniował rozpaczliwym wślizgiem po dośrodkowaniu Federico Dimarco i nie pozwolił na oddanie strzału z bliska Marcusowi Thuramowi. Tym samym Inter był groźniejszy - nieznacznie, ale groźniejszy.

Inter dobrał się do obrony Bianconerich w 37. minucie. W Mediolanie wybuchła wrzawa po czasie wyczekiwania na jakiś konkret. Nicolo Barella posłał miękką wrzutkę pod bramkę Wojciecha Szczęsnego, a tam Federico Gatti interweniował nieszczęśliwie w zwarciu z Marcusem Thuramem. Włoch wepchnął piłkę z bliska do własnej siatki obok Wojciecha Szczęsnego. Klub z Mediolanu zdobył prowadzenie 1:0.

Juventus w pierwszej połowie nie oddał groźnego strzału celnego. W zasadzie jedyna szansa na to otworzyła się przed Dusanem Vlahoviciem, po podaniu Westona McKenniego, ale pomylił się już przy przyjmowaniu piłki. Goście z Turynu mieli o czym rozmawiać w szatni z Massimiliano Allegrim.

Także po przerwie Juventus grał zbyt ostrożnie i nie pokazywał pazurów. Z kolei Inter robił swoje. Matteo Darmian oddał strzał w zewnętrzną część słupka, a po chwili Lautaro Martinez przebijał się w pobliżu bramki Wojciecha Szczęsnego. W 68. minucie Polak jeszcze utrzymał Juventus na powierzchni w meczu, ponieważ świetnie obronił strzał z powietrza Nicolo Barelli.

Do końca meczu Inter miał wydarzenia pod kontrolą i co prawda skromnie, ale zasłużenie pokonał 1:0 Juventus. Przez 90 minut nie było dużego zagrożenia dla Yanna Sommera. Z kolei Wojciech Szczęsny popisał się po raz drugi tego wieczoru i w końcówce podstawowego czasu pięknie obronił strzał Marko Arnautovicia.

Inter Mediolan - Juventus FC 1:0 (1:0)
1:0 - Federico Gatti (sam.) 37'

Składy:

Inter: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Francesco Acerbi, Alessandro Bastoni (88' Davy Klaassen) - Matteo Darmian (72' Carlos Augusto), Nicolo Barella (89' Stefan de Vrij), Hakan Calhanoglu, Henrich Mchitarjan, Federico Dimarco (72' Denzel Dumfries) - Marcus Thuram (77' Marko Arnautović), Lautaro Martinez

Juventus: Wojciech Szczęsny - Federico Gatti (88' Alex Sandro), Bremer, Danilo - Andrea Cambiaso (88' Fabio Miretti), Weston McKennie (90' Carlos Alcaraz), Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (65' Timothy Weah) - Kenan Yildiz (66' Federico Chiesa), Dusan Vlahović

Żółte kartki: Mchitarjan, Thuram (Inter) oraz Vlahović, Danilo (Juventus)

Sędzia: Fabio Maresca

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami

Komentarze (0)