Wieczorem paraliż Chorzowa. "Policja w pełnej gotowości"

Getty Images /  Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Kibice Legii Warszawa
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Kibice Legii Warszawa

Ważne informacje przed piątkowym meczem Ruchu Chorzów z Legią Warszawa. Jak ujawnił sport.pl, kibice stołecznej drużyny nie dostaną transportu na Stadion Śląski.

W piątek (09.02) po przerwie zimowej zostaną wznowione spotkania PKO Ekstraklasy. Tego dnia o godzinie 20:30 Ruch Chorzów na Stadionie Śląskim zmierzy się z Legia Warszawa.

Dziennikarz sport.pl Dominik Wardzichowski za pośrednictwem swojego konta w serwisie X przekazał, że organizatorzy spotkania zdecydowali się nie zapewnić transportu na stadion kibicom przyjezdnej drużyny.

W związku z tym wielu z nich będzie musiało pokonać pieszo około 5 kilometrów, co może wywołać duże utrudnienia komunikacyjne. Ze względu na zaistniałą sytuację, chorzowska policja została postawiona w stan podwyższonej gotowości.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

Jak informuje portal Legia.net, do Chorzowa ma przyjechać nawet 4,5 tysiąca kibiców stołecznej drużyny. stołecznej drużyny. Dostaną się oni na Śląsk trzema pociągami, które dotrą na miejsce w półgodzinnych odstępach. Fani trasę z dworca na stadion będą musieli pokonać jednak na własną rękę. Legia co prawda próbowała negocjować z Ruchem i władzami miasta transport dla swoich kibiców, jednak próby te spełzły na niczym.

- Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale zapewnienie miejskich autobusów w trakcie piątkowego szczytu komunikacyjnego, dla takiej liczby kibiców, było po prostu niemożliwe - przekazał serwisowi sport.pl Seweryn Siemianowski prezes chorzowskiego klubu

Jak dodaje, policja i ochrona zostały postawione w stan pełnej gotowości. Trasa przemarszu kibiców będzie częściowo prowadziła przez Park Śląski, jednak w okolicach Stadionu Śląskiego i tak mogą wystąpić duże utrudnienia komunikacyjne.

- Zrobimy wszystko, żeby przyjąć gości na czas, ale to zależy od przemarszu i punktualnego przyjazdu pociągów. Według przepisów powinniśmy przekazać Legii około dwóch tysięcy biletów, ale zgodziliśmy się na więcej, bo ten mecz ma być świętem nie tylko na boisku, ale też na trybunach. Dlatego liczę na mocy, ale przede wszystkim kulturalny doping - dodał Siemianowski

Około godziny 17:30 Ruch Chorzów na swojej stronie internetowej opublikował oficjalne oświadczenie. Klub podkreślił w nim, że przygotowania do piątkowego meczu rozpoczął jeszcze w 2023 roku. W dokumencie poinformowano również, że przedstawiciele Legii Warszawa byli na bieżąco informowani o wszystkich podejmowanych decyzjach.

"Przypominamy, iż - mając w DNA prokibicowską postawę - przyznaliśmy kibicom Legii 4383 bilety, czyli pulę ponad dwa razy większą niż określają to przepisy (5% dostępnej pojemności trybun na dany mecz). Ponadto - choć nie leży to w gestii organizatora meczu, zaznaczamy, że podjęliśmy rozmowy z Zarządem Transportu Metropolitalnego oraz firmami transportowymi w kwestii przewozu kibiców Legii ze stacji kolejowej około 3,5 km w kierunku Stadionu Śląskiego, lecz nie znaleźliśmy podmiotu gotowego podjąć się organizacji tego przedsięwzięcia, informując o tym fakcie przedstawicieli Legii" - czytamy.

"Nie ukrywamy, że - chcąc wyjść naprzeciw naszym kibicom - jako Klub sami mierzymy się z podobnymi realiami, ale mimo dobrej woli każdej ze stron i dostatecznie dużego taboru w zasobach ZTM, problemem pozostaje liczba kierowców niewystarczająca do obsługi zleceń wszystkich chętnych" - przekazały władze chorzowskiego klubu.

W oświadczeniu poinformowano również, że bramki stadionowe zgodnie z pierwotnym planem zostaną otwarte o godzinie 18:30, a więc na dwie godziny przed początkiem spotkania. Legia prosiła władze Ruchu, by ze względu na dużą liczbę kibiców gości nastąpiło to wcześniej.

Pierwsi kibice Legii zaczęli docierać na Stadion Śląski na długo przed planowanym otwarciem bramek. Komentarz na temat tych wydarzeń dla "Faktu" przedstawiła oficer prasowa śląskiej KWP komisarz Sabina Chyra-Giereś, która zapewniła, że policja jest gotowa do zabezpieczenia meczu.

- Kibice dojeżdżają: niektórzy we własnym zakresie, niektórzy grupami zorganizowanymi. My jesteśmy po to, żeby zabezpieczać przejazd, żeby nikomu się krzywda nie stała. Jesteśmy, zabezpieczamy, pilnujemy, dbamy o ład i porządek. Będziemy reagowali na wszelkie przejawy zakłócenia porządku. Postaramy się, żeby nie doszło do żadnych zakłóceń czy komplikacji.

Spotkanie w Chorzowie jest ważne dla obu drużyn. Legia zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli Ekstraklasy i traci 9 punktów do liderującego w tabeli Śląska Wrocław, dlatego chcąc zachować szansę na walkę o tytuł, nie może sobie pozwolić sobie na stratę punktów.

Mecz z Legią jest też bardzo ważne z perspektywy Ruchu Chorzów. Zespół ze Śląska znajduje się w strefie spadkowej, ze stratą sześciu punktów do zajmującej 15. lokatę Warty Poznań. Aby utrzymać się w ekstraklasie, drużyna prowadzona przez Janusza Niedźwiedzia musi zacząć regularnie punktować.

Czytaj też:
Problemy fanów Legii przed meczem z Ruchem. Co z kibicowskim świętem?
Kluczowi piłkarze na dłużej w Ruchu Chorzów. Obaj przedłużyli kontrakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty