Kilka tygodni trwała przerwa w PKO Ekstraklasie, w końcu piątkowe popołudnie ucieszyło fanów polskiej piłki, którzy mogli śledzić wznowienie rozgrywek.
Jedyny gol padł po kontrataku po podaniu Pawła Wszołka. Blaz Kramer posłał piłkę w kierunki Marca Guali, a ten dopełnił formalności i trafił do bramki. Był to pierwszy celny strzał stołecznych i jak się okazało - wart trzy punkty.
Na trybunach zasiadło ponad 37 tysięcy kibiców i ich zabawa oraz oprawy momentami były bardziej interesujące od tego, co działo się na boisku. Tego zdania byli też eksperci, którzy śledzili mecz ze stadionu i sprzed telewizorów.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
"Rozczarowująca Legia przy dobrze zorganizowanym Ruchu i zamkniętym meczu, lepiej gdy mecz się już otworzył, bo sam Wszołek mógł i powinien kończyć z trzema asystami (...). PS: Pankov - podtrzymuję. Kluczowa interwencja przy golu, ratunek i początek kontry" - napisał na portalu X (dawniej Twitter) Dominik Piechota z Weszło.com.
Poza Pankowem pochwalony został też Bartosz Kapustka. "Ej, naprawdę dobre piłki posyła Kapustka. Prawie po każdym zagraniu można cmokać z zachwytu. Z taką formą długo rezerwowym nie będzie" - stwierdził Michał Mitrut z Canal+.
"Sporo pożytku będą mieli w Chorzowie z Adama Vlkanovy. Chyba najlepszy dziś na boisku. Sporo wiatru robi. Wyróżnia się podczas tej mizerii" - napisał Filip Macuda, dziennikarz Sport.pl.
"Najlepszy na boisku dzisiaj Pankov, Morishita potwierdził to, co pokazywał w Turcji. W barwach Ruchu natomiast mógł podobać się Vlkanova - na pewno do notesu "pod dalszą obserwację" - podkreślił Paweł Gołaszewski z "Piłki Nożnej".
"Bardzo dobra zmiana Kapustki. Dobrze go widzieć w takiej dyspozycji. Potwierdziło się to, co widzieliśmy w Turcji - Morishita ma kapitalne depnięcie na pierwszych metrach. Ale dla mnie Pankov najlepszy dzisiaj" - przyznał rację pozostałym Damian Smyk z Goal.com.
Czytaj też:
Robert Lewandowski jest tego pewny. "Muszą być chronieni"
A jednak. Zieliński może zagrać w hicie Serie A