Skandal przed hitem Bundesligi! Sędzia nie mógł rozpocząć meczu

Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: służby techniczne, które sprzątają przedmioty rzucone przez kibiców na meczu Bayer 04 Leverkusen - Bayern Monachium
Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: służby techniczne, które sprzątają przedmioty rzucone przez kibiców na meczu Bayer 04 Leverkusen - Bayern Monachium

Spotkanie Bayeru 04 Leverkusen z Bayernem Monachium w ramach 21. kolejki Bundesligi rozpoczęło się z opóźnieniem. Wszystko z uwagi na protest kibiców, wobec którego na boisko rzucone zostały przedmioty.

Doskonały sezon rozgrywa obecnie Bayer 04 Leverkusen. Pod wodzą byłego legendarnego piłkarza Xabiego Alonso Aptekarze nie doznali jeszcze porażki w Bundeslidze. Ta sztuka nie udała się pozostałym zespołom, przez co są oni liderami.

Jednak tylko dwa punkty straty do Bayeru ma obrońca tytułu Bayern Monachium. Nowy napastnik Harry Kane i reszta drużyny robią wszystko, by ponownie zająć pierwsze miejsce na koniec sezonu. Szansa na wyprzedzenie rywala pojawiła się w 21. kolejce, gdzie doszło do bezpośredniego starcia najlepszych ekip obecnego sezonu Bundesligi.

Początek hitu w BayArena w Leverkusen zaplanowano na sobotę, 10 lutego, godzinę 18:30. Jednak ostatecznie w tym czasie nie usłyszeliśmy pierwszego gwizdka. Felix Zwayer nie miał możliwości, by rozpocząć to spotkanie z uwagi na zachowanie kibiców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Ci postanowili rzucić na boisko przedmioty z uwagi na protest. Fani sprzeciwiają się planom sprzedaży praw medialnych niemieckiego futbolu, co odczuły już inne drużyny, które mają za sobą mecze 21. kolejki. Kibice przerwali m.in. spotkanie Borussii Dortmund z SC Freiburg czy 1.FC Unionu Berlin z VfL Wolfsburg.

W Leverkusen na murawie znalazły się różnego rodzaju słodycze, piłki oraz inne zabawki. Rzeczy były rzucane z różnych stron trybun, co mocno utrudniło pracę służb technicznych w celu przygotowania boiska do gry.

Nie zabrakło również wulgarnych przyśpiewek dotyczących niemieckich władz futbolu. Ostatecznie jednak po niecałych 10 minutach boisko nadawało się do rywalizacji i mecz się rozpoczął.

Kibice Bayeru mieli powody do radości w 18. minucie, kiedy to ich ulubieńcy wyszli na prowadzenie. Bramkę na 1:0 zdobył 23-letni chorwacki obrońca Josip Stanisić.

Komentarze (0)