Duńczycy niezgodni ws. Grabary. Zobacz, jak ocenili Polaka

Getty Images / Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Getty Images / Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu: Kamil Grabara

FC Kopenhaga w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przegrała z Manchesterem City 1:3. Kamil Grabara nie był w stanie uratować swojego zespołu przed porażką. Tak oceniły go duńskie media.

Już sam awans do 1/8 finału dla FC Kopenhagi jest ogromnym sukcesem. Zespół, który w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów rozprawił się z Rakowem Częstochowa, w fazie grupowej okazał się lepszy od Galatasaray Stambuł i Manchesteru United. W fazie pucharowej rywal był z najwyższej półki: obrońca tytułu Manchester City.

Zdecydowanym faworytem byli Obywatele. Duński zespół starał się zatrzymać rywali, ale ostatecznie przegrał 1:3. Kamila Grabarę pokonali Kevin De Bruyne, Bernardo Silva i Phil Foden. Ci dwaj ostatni gole strzelali w doliczonym czasie kolejno pierwszej i drugiej połowy.

Duńskie media mają podzielone zdanie dotyczące oceny występu Grabary. Zdaniem "Ekstrabladet", Polak był jednym z najlepszych zawodników FC Kopenhagi. Dostał "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

"To był pracowity wieczór dla polskiego bramkarza, który już w pierwszych sześciu minutach był zmuszany do świetnych obron. Przy straconych golach był niemal bez szans. W drugiej połowie kilkukrotnie udowodnił, dlaczego od lata będzie grał w Bundeslidze" - uzasadniono.

Za to "Tipsbladet" dał mu tylko "trójkę". "Stawia przed sobą wysokie wymagania i to był jego dobry wieczór. Wybronił kilka uderzeń rywali, a przy straconych golach nie zawinił. Żadna z bramek nie była ewidentnym błędem bramkarza. Zaliczył kilka dobrych obron" - czytamy. Notę obniżono najprawdopodobniej za trzy stracone gole.

Z kolei portal bt.dk dał Polakowi trzy gwiazdki na sześć możliwych. "W drugiej połowie zagrał świetnie, popisując się czterema wspaniałymi interwencjami. Dlatego zrozumieliśmy go, gdy eksplodował wściekłością na swoich kolegów z drużyny, którzy aż nazbyt marnotrawnie pozwolili City strzelić gola na 3:1. On tego nie wybacza" - uargumentowano.

Rewanżowy mecz pomiędzy Manchesterem City i FC Kopenhagą rozegrany zostanie 6 marca.

Czytaj także:
Oficjalnie! Rafał Gikiewicz znalazł nowy klub
Spełnią marzenie umierającej legendy. Polak weźmie w tym udział

Źródło artykułu: WP SportoweFakty