Surowa ocena Legii. "Szkoda gadać"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue

- Grają, jakby rzucali monetą. Wypadnie orzeł lub reszka i od tego zależy, którą twarz drużyny zobaczymy - Jacek Kazimierski ocenia pierwszy mecz Legii z Molde w Lidze Konferencji (2:3).

W pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa przegrała wyjazdowy mecz z Molde 2:3. Drużyna Kosty Runjaicia już do przerwy straciła trzy gole, ale przed rewanżem u siebie (za tydzień) zdołała zmniejszyć rozmiary porażki. Jacek Kazimierski, który był bramkarzem Legii przez dziewięć sezonów, a później pracował w klubie jako trener, bardzo surowo ocenił występy drużyny w tym sezonie.

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Jak pan ocenia Legię w pierwszym meczu z Molde?

Jacek Kazimierski: Dziwna jest ta drużyna...

Dlaczego?

Legia to wielka niewiadoma. Przede wszystkim brakuje koncepcji prowadzenia zespołu. Jadą na wyjazd i nie wiadomo, co wylosują. Grają, jakby rzucali monetą. Wypadnie orzeł lub reszka i od tego zależy, którą twarz drużyny zobaczymy.

Po pierwszej połowie zapowiadał się pogrom w Norwegii.

I tak chwała Legii, że się podniosła, ale tak to nie powinno wyglądać. Dobrze, że nie skończyło się na 0:3, bo w rewanżu nie byłoby już czego zbierać. To Molde powinno gonić Legię, a nie odwrotnie, choć to nie jest zła drużyna. Molde potrafi grać po ziemi, nieźle się organizują. To taka angielska piłka w gorszym wydaniu, na poziomie drugiej ligi.

Ale w drugiej połowie widzieliśmy już inną Legię, było blisko remisu.

Oni grają na zasadzie kopnij-biegnij. Od ściany, do ściany. Mówię panu: Legia ma dwie twarze. Do tej pory nie wiem, jaki styl bardziej odpowiada drużynie. Jestem fanem Legii, kibicuję, by zaszli jak najdalej, ale tego, co zawodnicy prezentują na boisku, po prostu nie trawię. Nie podoba mi się ten zespół. Cóż, skoro trener nie ma pomysłu... Przypadkiem nie da się wygrywać.

Jak pan oceni występ Kacpra Tobiasza?

Przy drugiej bramce dla Molde źle się zachował. Zaserwował typowe bramkarskie "plucie". Na pierwszy rzut oka powinien się moim zdaniem szybciej położyć. Przy trzecim golu też nie pomógł. Może murawa utrudniła mu interwencję, ale on w takich sytuacjach musi oceniać sytuację na bieżąco.

Przed rewanżem jest pan nieco większym optymistą?

Owszem. Szanse oceniam 50 na 50. W Legii niestety nie ma jakościowych zawodników. Szkoda gadać.

Jest pan bardzo surowy.

Nie jestem surowy, a patrzę realnie. Nawet w polskiej lidze są drużyny, które grają lepiej od Legii. Nie rewelacyjnie, ale trochę lepiej. W ogóle polska piłka mi się nie podoba, to kopanina. Byłem na mistrzostwach świata i wiem, o czym mówię. Tytułu w tym roku też nie zdobędą. Z taką grą i umiejętnościami Legia nie ma szans na mistrzostwo Polski.

rozmawiał Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty

Podglądają gwiazdy ligi. Canal+ odsłoni kulisy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty