To nie był udany występ Kacpra Tobiasza, a po jego błędach Legia Warszawa przegrywała już nawet 0:3. Na szczęście dwa gole w drugiej połowie znacząco poprawiły sytuację przed rewanżem z Molde FK w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Dwie różne połowy. Legia Warszawa zawiodła, ale uniknęła kompromitacji
Pomimo błędów zmiany w bramce stołecznej ekipy nie będzie. 21-latek ma duże zaufanie u trenera Kosty Runjaicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
- Wielokrotnie nam pomagał i jeden mecz nie będzie decydował o obsadzie bramki - powiedział na konferencji prasowej. - Będzie popełniał błędy, bo takie rzeczy zdarzają się młodym bramkarzom, ale cały czas w niego wierzę.
Tobiasza bronił też Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski, Pogoni Szczecin czy Wisły Kraków. Zwrócił uwagę na to, co stanowiło główny problem. - Będę go tłumaczył płytą - przyznał w "Przeglądzie ligowym".
- Jest różnica, kiedy jedna drużyna gra i trenuje na płycie sztucznej, a druga pojawia się na niej okazjonalnie. Sam pamiętam, odwołując się do swojej kariery, bo też to przeżyłem - dodał.
- Grasz jak na szczudłach. Piłka jest szybsza, jest poza twoją kontrolą. Czujesz się, delikatnie mówiąc, zagubiony. Widać było przy strzale przy drugiej bramce, jak piłka dostaje kozła i przyspiesza. Bramkarz może być zaskoczony - zakończył.
Szansę na rehabilitację Tobiasz będzie miał w rewanżu, który przy Łazienkowskiej odbędzie się 22 lutego o godz. 21:00.
Zobacz także:
PZPN zareagował na zarzuty. Wszczął postępowanie
Sensacyjny kandydat na trenera Barcelony