Robert Lewandowski zaliczył w meczu z Celta Vigo dublet, a FC Barcelona dzięki temu mogła cieszyć się z triumfu 2:1. - Jestem bardzo szczęśliwy bo wygraliśmy mecz, który był dla nas bardzo ważny - przyznał po spotkaniu Polak w rozmowie z DAZN.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Horror w końcówce meczu FC Barcelony! Dublet Lewandowskiego
Decydującego gola "Lewy" zdobył w doliczonym czasie gry po... powtórzonym rzucie karnym. Za pierwszym razem bramkarz zdołał odbić piłkę, ale analiza VAR wykazała, że wyszedł przed linię bramkową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
- W pierwszej chwili nie miałem pojęcia co się wydarzyło. To było coś dziwnego. Ale po chwili okazało się, że bramkarz zbyt wcześnie wyszedł przed linię - podsumował wszystko. - Przy drugim podejściu strzeliłem tak, jak zwykle i zdobyłem bramkę - dodał.
Piłkarze Celty byli wściekli, a Katalończycy mogli świętować. "Lewy" zaliczył dwa trafienia, w ostatnich trzech występach zdobył łącznie cztery gole, a klasyfikacji strzelców La Liga awansował na 5. pozycję z 12 golami na koncie (prowadzi Jude Bellingham z 16 trafieniami).
Czasu na świętowanie nie ma jednak dużo. Już w tygodniu na wciąż aktualnych mistrzów Hiszpanii czeka wyjazdowe starcie w Liga Mistrzów z SSC Napoli.
- Czuje się dobrze, fizycznie wszystko jest w porządku. Pracowaliśmy ciężko z myślą o Lidze Mistrzów. Na pewno możemy grać lepiej. W Neapolu musimy być skuteczni od 1 do 90 minuty, zarówno w ofensywie, jak i defensywie - zakończył.
Spotkanie SSC Napoli - FC Barcelona w 1/8 finału Ligi Mistrzów odbędzie się w środę 21 lutego, początek o godz. 21:00.
Zobacz także:
"Lewy" znów to robi! Co za wyczyn
Dwa gole i zwycięstwo. Hiszpańskie media oceniły Polaka