Nie tak miało wyglądać świętowanie zwycięstwa przez młodzieżową drużynę Realu Madryt. Piłkarze do lat 19 dość pewnie pokonali Rayo Majadahonda 4:2. Jednak po tym meczu najwięcej mówi się nie o wyniku, a o tym, co zdarzyło się po spotkaniu.
Jak relacjonuje portal relevo.com, gdy piłkarze Realu zmierzali do swojego autokaru, aby wyjechać ze stadionu, jeden z kiboli wykorzystał moment, że Iker Bravo witał się ze swoimi znajomymi i uderzył go prosto w głowę.
Sytuacja została szybko opanowana. Młodemu piłkarzowi Królewskich na szczęście nic się nie stało, bardzo szybko otrzymał on pomoc od pracowników klubu. Warto dodać, że Bravo podczas spotkania był już atakowany werbalnie przez kibiców.
Iker Bravo jest wychowankiem FC Barcelony. W akademiach Dumy Katalonii spędził dziewięć lat, a następnie przeniósł się do Bayeru Leverkusen. Teraz jest wypożyczony z niemieckiego klubu do Realu Madryt.
Królewscy po zakończonym sezonie mają możliwość wykupić młodego Hiszpana, jednak decyzja jeszcze nie została podjęta. Bravo w 35 meczach zdobył 9 bramek i 5 asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
Zobacz także:
Tylko jedna osoba odmówiła występu w dokumencie o Błaszczykowskim
Gdzie są miliony od Morawieckiego? "Czek bez pokrycia"