Mecz SC Freiburg z Eintrachtem Frankfurt był świetny. Zwroty akcji, sześć goli i na koniec remis 3:3. Jednak nie wszyscy opuszczali stadion zadowoleni.
O wielkim pechu może mówić przede wszystkim Sasa Kalajdzić. Austriak został zmieniony już w 11. minucie. Od razu widać było, że mamy do czynienia z poważną kontuzją. I badania to potwierdziły. 26-latek zerwał więzadła krzyżowe i boczne w prawym kolanie.
Kalajdzić jest zawodnikiem Eintrachtu od zaledwie paru tygodni. Został wypożyczony z Wolverhampton Wanderers, jednak zdążył zagrać jedynie w pięciu spotkaniach. Kolejnych raczej nie będzie, bo zawodnika czeka teraz długi rozbrat z futbolem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
Co gorsze w przypadku tego zawodnika, to już jego trzecia tego typu kontuzja w ciągu pięciu lat. Tym razem jest o tyle bolesna, że przekreśla udział w mistrzostwach Europy, które już za parę miesięcy odbędą się w Niemczech.
To 19-krotny reprezentant Austrii i miał pewne prawo liczyć na powołanie na Euro 2024.
Pierwszy raz Kalajdzić więzadła zerwał więzadła w sezonie 2019/20. Ponownie przytrafiło mu się to na początku sezonu 2022/23. W obu przypadkach wracał po około dziewięciu miesiącach i wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie.
CZYTAJ TAKŻE:
Janczyk odnalazł się w kolejnym klubie. Już strzela gole
Znów na ustach Hiszpanów. "Najpotężniejsza rzecz"