Obecny sezon Dawid Janczyk zaczął w klubie GKS Cement Raciborowice. Skończyło się jak zawsze. W pewnym momencie słynny napastnik zniknął, a potem wyszło na jaw, że kolejny raz przegrał z uzależnieniem do alkoholu. Kilka tygodni temu jednak pojawiły się nowe wieści.
36-latek związał się z agencją menedżerską "Your Future". Były reprezentant Polski ma oceniać zawodników. To jednak nie oznacza, że zakończył karierę piłkarską. Janczyk próbuje swoich sił w kolejnej drużynie.
Portal podhaleregion.pl informuje, że były zawodnik Legii Warszawa, czy CSKA Moskwa obecnie próbuje swoich sił w LKS Szaflary. To zespół, który gra w V lidze małopolskiej, a po rundzie jesiennej zajmuje w niej ostatnie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
W Szaflarach (wieś w województwie małopolskim) rozegrał już trzy sparingi. W dodatku strzelił dwa gole. W najbliższych tygodniach przekonamy się, czy będzie reprezentować ten klub w rozgrywkach ligowych.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Janczyk zaliczy już dziesiąty klub w ciągu zaledwie sześciu lat. Niemal wszędzie scenariusz był ten sam. Ktoś wyciągał do niego pomocną dłoń, piłkarz przez kilka miesięcy sumiennie wypełniał swoje obowiązki, a następnie znikał.
Dawid Janczyk przed laty uchodził za jeden z największych talentów w Polsce. Jego problemy zaczęły się po transferze do CSKA Moskwa. Napastnik uzależnił się do alkoholu, roztrwonił zarobione pieniądze i do dzisiaj nie potrafi się pozbierać.
Niepokojące wieści o Janczyku. Klub postawił sprawę jasno >>
"Ostatnie cztery lata to był horror". Janczyk o walce z alkoholizmem >>