Bieżący sezon z pewnością nie przebiega zgodnie z wyobrażeniami kibiców FC Barcelony. Ich drużyna traci bowiem do liderującego w tabeli ligi hiszpańskiej Realu Madryt aż osiem punktów, a na domiar złego po porażce z Athletikiem Bilbao pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Króla.
O skali kryzysu świadczy informacja przekazana przez Xaviego, który zadecydował, że po zakończeniu rozgrywek odejdzie z drużyny. W związku z tym, że szanse Barcelony na zwycięstwo w La Liga są już niewielkie, sezon Katalończyków mogą uratować jedynie spektakularne występy w Lidze Mistrzów.
W 1/8 finału zmierzą się z pogrążonym w kryzysie Napoli, a pomocnik Barcelony, Ilkay Gundogan jest przekonany, że jego zespół stać na pozytywny wynik: - Potrzebujemy tych rozgrywek, aby podnieść nasz poziom. O to właśnie chodzi w Lidze Mistrzów, o rywalizację, wymaganie maksimum. Uwielbiam ten rodzaj presji. Jedziemy do Neapolu po dobry wynik - stwierdził na łamach dziennika "La Vanguardia".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
Nikt jednak nie stawia Barcelony w roli głównych faworytów do ostatecznego triumfu w Lidze Mistrzów. Ilkay Gundogan jest podobnego zdania. Uważa jednak, że po ewentualnym zwycięstwie w dwumeczu z Napoli wszystko może się zdarzyć.
- Będę szczery. Widzę inne drużyny z większymi szansami i doświadczeniem. Ale jeśli zakwalifikujemy się do ćwierćfinału, znajdziemy się na wyjątkowym terenie. Kto mógł się spodziewać, że Inter dotrze do finału w zeszłym roku? Jestem realistą, ale wiem też, że każdemu jest trudno - zaznaczył środkowy pomocnik, który jest jednym z jaśniejszych punktów drużyny prowadzonej przez Xaviego.
Pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Napoli i Barceloną odbędzie się środę 21 lutego. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21.00. Portal WP SportoweFakty już teraz zaprasza na relację na żywo z tego wydarzenia.
Zobacz też:
"Nienaturalny i nieszczery". Nie zostawił suchej nitki na Lewandowskim
Specjalny prezent Leo Messiego dla Barcelony