Walczący o mistrzostwo Anglii "Kanonierzy" w sobotni wieczór udowodnili swoją wyższość nad Newcastle United. Najpierw gola samobójczego strzelił Sven Botman, a później po jednym trafieniu dorzucili Kai Havertz oraz Bukayo Saka.
Od pierwszego gwizdka sędziego na murawie przebywał Jakub Kiwior, którego Mikel Arteta po raz kolejny wystawił na lewej stronie defensywy. W 69. minucie tej rywalizacji reprezentant Polski przypomniał o sobie sympatykom Arsenalu.
Kiwior najlepiej odnalazł się w polu karnym po wrzutce Declana Rice'a z narożnika boiska i oddał przytomny strzał głową. Piłka zmierzała w kierunku bramki, odbiła się jeszcze od jednego z przeciwników, po czym wylądowała w siatce. Loris Karius podjął bezskuteczną próbę interwencji.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
Kiwior od kilku tygodni ma pewne miejsce w podstawowym składzie Arsenalu i poprawia swoje liczby, co jest dobrym prognostykiem przed nadchodzącym zgrupowaniem kadry narodowej. Przeciwko Newcastle Kiwior zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie Premier League, natomiast w swoim dorobku ma także dwie asysty.
Finalnie Arsenal odniósł zwycięstwo 4:1 na Emirates Stadium. Honor Newcastle w samej końcówce uratował Joe Willock.
JAKUB KIWIOR GOOOOOL!
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 24, 2024
Ależ to są tygodnie Polaka w Arsenalu. Były dwie asysty, teraz bramka w Premier League #domPremierLeague pic.twitter.com/OzY47W6kVO
Czytaj więcej:
Wejście Mateusza Łęgowskiego nie przyniosło szczęścia
Tak Hiszpanie ocenili grę Lewandowskiego w meczu z Getafe. Będziesz zaskoczony