Wiesława i Zbigniew Bońkowie poznali się w liceum w Bydgoszczy. Parą zostali, gdy mieli po 16 lat. W 1976 roku zdecydowali się na ślub, a ich małżeństwo przetrwało przez tak długi czas. Za dwa lata były prezes PZPN i jego żona będą świętować złote gody.
Państwo Bońkowie od wielu lat mieszkają w Rzymie. To tutaj w 1988 roku dobiegła końca piłkarska kariera wybitnego reprezentanta Polski. Potem "Zibi" próbował swych sił w roli trenera oraz działacza.
W czerwcu 2022 roku Boniek zaskoczył wpisem na platformie X. Swoją żonę nazwał "Gruba". Chodziło o to, że z okazji 46. rocznicy ślubu, to pani Wiesława miała pierwszeństwo w oglądaniu telewizji. Były napastnik Biało-Czerwonych nie obejrzał więc meczu Holandia - Polska w ramach Ligi Narodów.
Powodzenia w Rotterdamie..pierwszy raz od x lat nie będę oglądał meczu. Rocznica ślubu … 46 lat Dzisiaj „Gruba” ma pierwszeństwopic.twitter.com/f6O5gK9Waw
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 11, 2022
Boniek zaskoczył tym wyznaniem internautów. Wielu ludziom nie spodobało się to, jak mówi do swojej małżonki. Zarzucono mu, że nie jest to określenie miłe czy romantyczne, godne dżentelmena.
- Całe życie ona mówi do mnie "Gruby", a ja do niej "Gruba". Wydaje mi się to bardzo sympatyczne - powiedział przed laty Boniek w wywiadzie dla "Playboya".
Najważniejsze jednak jest to, że państwo Bońkowie świetnie się ze sobą dogadują, czego efektem jest ich długie małżeństwo. Para doczekała się trójki dzieci: syna Thomasa oraz córek Kamili i Karoliny.
Czytaj także:
Po pucharach! Kompromitacja Legii Warszawa
Podolski potwierdza doniesienia. "Muszę powiedzieć prawdę"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie