Oficjalnie: decyzja PZPN ws. meczu Wisły z Widzewem

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Widzew Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Widzew Łódź

Mecz Wisły Kraków z Widzewem Łódź w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski był w ostatnich dniach przedmiotem wielu dyskusji. Łodzianie chcieli nawet powtórzenia rywalizacji i teraz PZPN podjął decyzję w tej sprawie.

Ćwierćfinały tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski były pełne emocji. Najgoręcej było w Krakowie, gdzie Wisła Kraków grała z Widzewem Łódź. W przypadku tej rywalizacji naszą uwagę przykuwały gole w końcowych minutach, ale też, niestety, błędy sędziowskie.

Od początku były wątpliwości co do zasadności uznania gola na 1:1 dla Wisły. Niedługo później sam PZPN w opublikowanych przez siebie materiałach przyznał, że to trafienie powinno zostać anulowane. W związku z tym Widzew złożył protest i domagał się powtórzenia tego starcia, bo ostatecznie przegrał ten mecz 1:2 i pożegnał się z rozgrywkami.

To oczywiście było przedmiotem dyskusji, ale wreszcie poznaliśmy oficjalne stanowisko związku w tej sprawie. "Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN podjęła decyzję o oddaleniu protestu klubu Widzew Łódź w sprawie meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski, rozegranego w dniu 28 lutego 2024 roku pomiędzy drużynami Wisła Kraków - Widzew Łódź" - czytamy w komunikacie.

Zatem jasne jest, że na początku kwietnia o finał tych rozgrywek powalczą piłkarze klubu z Małopolski. Natomiast łodzianie mają prawo czuć się pokrzywdzeni i zapewne jeszcze będą chcieli coś wskórać odwołując się od tej decyzji, bo obu stronom przysługuje możliwość odwołania do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN.

W związku z tym Biała Gwiazda może się powoli szykować do rywalizacji półfinałowej, w której jej przeciwnikiem będzie Piast Gliwice. Ta batalia została zaplanowana na trzeci dzień kwietnia, a jej pierwszy gwizdek wybrzmi o 17:30.

Czytaj też:
Wielki talent pomijany. Co z kadrą?
Alarm w kadrze. Tak źle jeszcze nie było

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty