Gwiazdor Liverpoolu zabrał głos ws. Polaków. Co za słowa!

Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu od lewej: Fabian Mrozek i Mateusz Musiałowski
Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu od lewej: Fabian Mrozek i Mateusz Musiałowski

Przed hitem 28. kolejki Premier League, w którym Liverpool FC zremisował z Manchesterem City 1:1, Andrew Robertson udzielił wywiadu Viaplay. Gwiazdor The Reds wypowiedział się na temat jego klubowych kolegów Fabiana Mrozka i Mateusza Musiałowskiego.

O Fabianie Mrozku i Mateuszu Musiałowskim w ostatnim czasie zrobiło się głośno. Wszystko z uwagi na to, że Juergen Klopp postanowił umieścić młodych Polaków na ławce rezerwowych przy okazji pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Europy.

W nim angielski Liverpool FC rozbił czeską Spartę Pragę aż 5:1. Już po pierwszej połowie The Reds prowadzili 3:0, przez co ostatecznie w drugiej odsłonie meczu wprowadzili pięciu rezerwowych. Niestety, żaden z Polaków nie podniósł się z ławki.

Trzy dni po tym meczu podopieczni Kloppa zmierzyli się z Manchesterem City w hicie 28. kolejki Premier League. Liverpool zremisował z mistrzem Anglii 1:1, a tym razem na ławce rezerwowych zabrakło dwójki polskich zawodników. Jednak przed spotkaniem Andrew Robertson udzielił wywiadu platformie Viaplay, w którym poruszył ich temat.

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje

- Fabian Mrozek trochę z nami trenował. Mamy wielu bramkarzy, którzy z nami trenują, on wciąż jest bardzo młody. Cały czas szuka swojego stylu. Nie widziałem go w meczu. Na treningach pokazuje jednak potencjał, aby być dobrym bramkarzem. Oczywiście musi się jeszcze podszkolić, zrobi to z naszą kadrą - przyznał obrońca The Reds.

Gwiazdor drugiej siły Premier League częściej widział w akcji Mrozka niż drugiego z Biało-Czerwonych. - Mateusz Musiałowski niewiele z nami trenował. W tym sezonie nie angażowano go zbyt często, ale kiedy już się to zdarza, to jest sprytnym, małym skrzydłowym. Nie okazuje strachu, jest bardzo pewny swoich umiejętności, zawsze jest też pomocny dla nas, obrońców. Kiedy do nas dołącza widać jego pewność siebie. Musi zrobić krok aby stać się bardziej wszechstronnym piłkarzem - podkreślił Robertson, kończąc ich temat zdaniem, iż obaj mają ogromny potencjał, a klub musi go tylko wykorzystać.

Przypomnijmy, że obaj Polacy mają obecnie 20 lat i występują w zespole Liverpoolu U21. Zarówno jeden, jak i drugi nie mieli jeszcze okazji zadebiutować w pierwszej drużynie.

Przeczytaj także:
Sędzia skrzywdził Liverpool? Klopp nie mógł pogodzić się z decyzją

Źródło artykułu: WP SportoweFakty