Niedzielny mecz był prawdziwym hitem 28. kolejki Premier League. Rywalizacja, która mogła mieć bardzo duży wpływ na końcowy układ tabeli, zakończyła się podziałem punktów. To jednak nie koniec złych informacji dla Pepa Guardioli.
Jednym z kluczowych momentów spotkania był rzut karny dla Liverpoolu podyktowany za faul Edersona na Darwinie Nunezie. Brazylijski bramkarz próbował naprawić duży błąd Nathana Ake i zrobił to na tyle niefortunnie, że sfaulował napastnika rywali.
Na tym jednak nie koniec niedobrych wiadomości dla Obywateli. Jedenastkę wykorzystał Alexis Mac Allister, a murawę z powodu urazu doznanego w wyniku wspomnianej wcześniej interwencji, opuścić musiał Ederson.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że uraz mięśnia wykluczy Brazylijczyka z gry na mniej więcej cztery tygodnie. To fatalne informacje dla kibiców Manchesteru City. Sezon wchodzi teraz w decydującą fazę.
Przed mistrzami Anglii kluczowe spotkania. Kontuzjowanego zawodnika zabraknie między innymi w bardzo ważnym spotkaniu z Arsenalem, które odbędzie się 31 marca.
Do bramki Obywateli wskoczy najprawdopodobniej Stefan Ortega. Niemiec rozegrał w tym sezonie 10 meczów.
BREAKING: Ederson sidelined for four weeks following the injury he sustained against Liverpool pic.twitter.com/E5AuWDqrhQ
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) March 11, 2024
Czytaj także:
De Bruyne vs Guardiola: ależ się zagotowało przy ławce City!
Sędzia skrzywdził Liverpool? Klopp nie mógł pogodzić się z decyzją