"Beznadziejny". Zaskakujące oceny dla Polaka

Getty Images / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

FC Barcelona w rewanżowym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów ograła SSC Napoli 3:1 i zameldowała się w ćwierćfinale. Wynik meczu ustalił Robert Lewandowski, jednak mimo bramki nie zanotował udanego występu. Widać to po ocenach z Hiszpanii.

W tym sezonie FC Barcelona zrobiła postęp względem poprzedniego, biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie rywalizację w Lidze Mistrzów. Po tym, jak ostatnio nie wyszła nawet z grupy, tym razem ta sztuka jej się udała.

Losowanie nie było jednak sprzyjające, bo mimo pierwszego miejsca w grupie, trafiła na SSC Napoli. Tym samym doszło do rywalizacji mistrzów Hiszpanii i Włoch, którzy w tym sezonie spisują się znacznie słabiej. W tej parze trudno było wskazać faworyta, ale to Barca wywiozła dobry wynik z Neapolu (1:1).

W rewanżu gospodarze wykorzystali atut własnego stadionu i za sprawą zwycięstwa 3:1 wywalczyli awans do ćwierćfinału. Wynik spotkania w 83. minucie przypieczętował Robert Lewandowski, jednak mimo tego hiszpańskie media nie były dla niego pobłażliwe.

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje

"Był zawodnikiem, którego najbardziej brakowało, mimo że występował w pierwszej linii ataku, gdy Napoli wyprowadzało akcje. Nikt nie mógł go znaleźć, ale nie upierał się, żeby zostać zauważonym na boisku, dopóki nie wykorzystał podania Sergiego Roberto i strzelił trzeciego gola, który dał spokój" - tak jego występ podsumował portal ElDesmarque, wystawiając mu notę "5" w skali 1-10, gdzie "1" to najniższa. Żaden inny zawodnik Barcelony nie został tak słabo oceniony.

Z kolei kataloński "Sport" wręczył Polakowi "6". To również najsłabsza ocena w zespole, którą, biorąc pod uwagę tylko podstawowy skład, otrzymał jeszcze Duńczyk Andreas Christensen.

"Zdobył gola kończącego mecz, w którym był beznadziejny. Bardzo dobrze przepuścił piłkę przy pierwszym golu, a przy swoim trafieniu znalazł się w odpowiedniej strefie. Jest profesjonalistą w kończeniu akcji, ale to na tyle" - czytamy na temat występu "Lewego".

"Polak nie rozpoczął meczu z RCD Mallorką w pierwszym składzie z myślą o Lidze Mistrzów, na który miał być wypoczęty. Przepuścił piłkę przy golu Fermina. Zdobył trzecie trafienie tego wieczoru. Niestety, to na tyle z jego plusów" - tak z kolei opisała grę kapitana reprezentacji Polski "Marca", wręczając mu przy tym ocenę "6,5", która tym razem nie była najgorszą.

Przeczytaj także:
Gol Lewandowskiego. Tak wygląda teraz ranking strzelców Ligi Mistrzów
Była 83. minuta meczu. Tylko spójrz, co zrobił wtedy Lewandowski

Komentarze (38)
avatar
gospodarz małorolny
14.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
8
Odpowiedz
Muszę sprawdzić w jakie dni MPO wywozi stąd ścierwo na nawóz. 
avatar
grozer
14.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
10
Odpowiedz
"Koń się śmieje" zawsze cię boli, czy dopiero jak się z koniem zamieniłeś na łby? 
avatar
Koń się śmieje
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
14
4
Odpowiedz
boli ? ma boleć . ihahaha 
avatar
empatyk
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
4
11
Odpowiedz
Biedne te multikontowce, dwoją się i troją 24h skacząc z konta na konto, a z każdym kolejnym wpisem ujawnia się ich coraz głębsza goopota... wręcz bezdenna. 
avatar
PortaldlaObłąkanych
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
10
5
Odpowiedz
No i właśnie. I jak to się ma do dwudniówka Kmity która wisi od rana niżej o jakimś przebłysku geniuszu?? Przecież to czarno na białym robienie i tak już w większości obłąkanych czytelników dur Czytaj całość