Walka o ostatnie bilety w Lidze Mistrzów. Inter Mediolan ma czego bronić

PAP/EPA / Kiko Huesca / Inter Mediolan przed meczem Ligi Mistrzów z Atletico Madryt
PAP/EPA / Kiko Huesca / Inter Mediolan przed meczem Ligi Mistrzów z Atletico Madryt

W środę zostaną wyłonieni ostatni ćwierćfinaliści Ligi Mistrzów. Inter Mediolan przystąpi z zaliczką 1:0 do wyjazdowego rewanżu z Atletico Madryt. Z kolei w rywalizacji Borussii Dortmund z PSV Eindhoven jest 1:1.

Inter Mediolan jest w fantastycznej formie od początku 2024 roku. 29 grudnia drużyna Simone Inzaghiego zremisowała 1:1 z Genoą CFC i od tego czasu już tylko zwycięża. Wygranych meczów zebrało się na wszystkich frontach aż 13. W efekcie Inter zostawił konkurencję daleko za sobą i został pewniakiem do zdobycia mistrzostwa Włoch. Ponadto zdobył Superpuchar Włoch w turnieju finałowym rozegranym w styczniu w Arabii Saudyjskiej.

Inter był od początku największą nadzieją Włochów w Lidze Mistrzów, a od wtorku jest ostatnią nadzieją. Z europejskiego pucharu odpadli kolejno AC Milan, Lazio oraz Napoli. Inter był w poprzedniej edycji w finale, a ostatnie, rewelacyjne wyniki sprawiają, że jest stawiany wśród kandydatów do podniesienia trofeum. Na razie jednak musi zająć się wyeliminowaniem Atletico Madryt.

Nerazzurri przystąpią do rewanżu na Estadio Wanda Metropolitano z przewagą 1:0. Nie było łatwo o zdobycie tej zaliczki. Jedyne uderzenie do bramki Jana Oblaka oddał zmiennik Marko Arnautović w 79. minucie. Asystował mu kapitan zespołu Lautaro Martinez. Już wcześniej Inter przeważał pod względem liczby sytuacji podbramkowych, ale przebicie się przez solidną defensywę Atletico zajęło dużo czasu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

- Spodziewamy się trudnego meczu. Atletico jest silne na własnym boisku, przechodzi na nim pozytywną przemianę. Dlatego dobrze, że mamy minimalną przewagę. W tym sezonie radzimy sobie dobrze zarówno z agresywnymi przeciwnikami, jak i z tymi wyczekującymi. Dlatego nie typujemy, jak nastawi się Atletico. Na pewno będzie intensywnie i czekają na nas trudności. Wszyscy wiemy, jakim trenerem jest "Cholo" - mówi trener Simone Inzaghi na konferencji prasowej.

"Simo" i Diego Simeone poznali się osobiście w szatni Lazio. Simone Inzaghi był napastnikiem rzymskiego zespołu, a Argentyńczyk pomocnikiem. Obsypywali oni siebie wzajemnie komplementami już przed dwumeczem i jak dotąd górą jest Włoch. Diego Simeone ma jeszcze możliwość zrewanżowania się i przerwania pięknej passy Interu.

- Gra z Interem wymaga utrzymania bardzo wysokiego poziomu koncentracji. Ostatnio są za nami gorsze mecze. Drużyna nie utrzymała dobrego poziomu i mam nadzieję, że na podstawie tych lekcji będziemy rozwijać się - mówi Diego Simeone, który chce siódmego awansu Atletico do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w ostatnich 11 edycjach.

Także w środę dokończenie dwumeczu Borussii Dortmund z PSV Eindhoven. Po spotkaniu zespołów w Holandii jest 1:1. Na prowadzeniu był przedstawiciel Bundesligi dzięki strzałowi Donyella Malena. Szansę PSV na awans zwiększył już po przerwie Luuk de Jong uderzeniem z rzutu karnego. W 2002 roku kluby rozegrały już spotkanie w Dortmundzie, które również zakończyło się remisem 1:1.

1/8 finału Ligi Mistrzów:

Atletico Madryt - Inter Mediolan / śr. 13.03.2024 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:1.

Borussia Dortmund - PSV Eindhoven / śr. 13.03.2024 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:1.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (0)