W sierpniu 2012 roku zakończenie piłkarskiej kariery ogłosił Radosław Matusiak. Od tamtej pory odciął się od tego środowiska i skupił się na rozwijaniu profilu kulinarnego na Instagramie wraz ze swoją żoną Joanną.
Były reprezentant Polski jest aktywny na portalu X, gdzie w opisie umieścił swoje zainteresowania. Jednym z nich jest polityka, co potwierdza w swoich wpisach.
Natomiast w środę (13 marca) Matusiak ponownie uaktywnił się, gdy stacja TVN24 wyemitowała wywiad z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Ten bowiem zaskoczył odpowiedzią na pytanie dotyczące słów Viktora Orbana po spotkaniu z Donaldem Trumpem, który może ponownie zostać prezydentem USA. Amerykanin miał bowiem stwierdzić, że po powrocie do Białego Domu nie da Ukrainie ani centa i tak zakończy wojnę.
ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje
- Pracowałem z prezydentem Donaldem Trumpem przez cztery lata, zawsze dotrzymywał słowa, jeśli coś na poważnie obiecał mi - powiedział Duda.
Wycięty fragment jego wypowiedzi ocenił wspomniany wcześniej były piłkarz. "Miałem już go nie komentować. Miałem się nie denerwować. Ale kur.. nie da się. Ten człowiek nie powinien być przewodniczącym klasy w podstawówce" - grzmiał Matusiak.
Warto jednak podkreślić, że Duda kontynuował swój wątek na temat wypowiedzi Trumpa dotyczącej Ukrainy. - Podchodzę do tego na spokojnie. Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych toczy się kampania wyborcza prezydencka. W kampaniach wyborczych tak bywa, sam w nich uczestniczyłem dwukrotnie, padają różne słowa, nieraz bardzo ostre, a potem przychodzi do realizacji polityki i wiele rzeczy się wyważa - stwierdził prezydent RP.
Przeczytaj także:
Sensacyjne wieści ws. Miroslava Klose