Długa noc z Ligą Mistrzów w Madrycie. Inter Mediolan za burtą!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Mariscal / Mecz Ligi Mistrzów: Atletico Madryt - Inter Mediolan
PAP/EPA / Mariscal / Mecz Ligi Mistrzów: Atletico Madryt - Inter Mediolan
zdjęcie autora artykułu

Seria rzutów karnych wyłoniła ostatniego ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów. Atletico Madryt odebrało zaliczkę Interowi Mediolan i golem na 2:1 w rewanżu, doprowadziło do jedenastek. W wojnie nerwów lepsi okazali się piłkarze z Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Środa była ostatnim dnem walki o miejsca w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Inter Mediolan, który tylko zwyciężał od początku roku, poleciał z przewagą 1:0 na rewanż z Atletico Madryt. Trener Simone Inzaghi przestrzegał, że choć gospodarze rewanżu mieli problemy w ostatnich tygodniach, to na własnym stadionie przechodzą pozytywną metamorfozę i są znacznie groźniejsi niż na wyjazdach.

Do jedenastek powrócili ważni napastnicy. Antoine Griezmann mógł ponownie pomóc w atakowaniu Atletico po wyleczeniu kontuzji. Z kolei najskuteczniejszy w lidze włoskiej Lautaro Martinez odpoczywał w poprzednim meczu przeciwko Bologni. Kapitan Interu wyszedł w duecie atakujących z Marcusem Thuramem, który z kolei, z powodu urazu, nie dokończył pierwszego starcia przeciwko Atletico.

Na potwierdzenie obaw Simone Inzaghiego, przez pięć minut atakowali tylko gospodarze. W 5. minucie było groźne uderzenie w kierunku dalszego narożnika w bramce Nerazzurrich. Samuel Lino poradził sobie w rajdzie z Alessandro Bastonim i Stefanem de Vrijem, ale nie pokonał Yanna Sommera. Bramkarz ratował Inter po raz pierwszy. Goście niebawem odpowiedzieli podobnym strzałem Denzela Dumfriesa, który zatrzymał Jan Oblak.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Pierwszy przełom nastąpił w 33. minucie. Wtedy to Inter przeprowadził atak, który doprowadził do wybuchu radości w sektorach gości z Mediolanu. Nerazzurri przeprowadzili piękną akcję zespołową, zakończoną strzałem na 1:0 Federico Dimarco. Piłka została rozegrana między innymi przez Lautaro Martineza i trafiła na lewe skrzydło do Nicolo Barelli. Ten wypatrzył nieobstawionego rodaka w centrum pola karnego, a Federico Dimarco pozostało pokonać Jana Oblaka.

Inter nacieszył się prowadzeniem przez tylko dwie minuty. W 35. minucie Antoine Griezmann wpakował piłkę z bliska do bramki Yanna Sommera. W obronie Nerazzurrich doszło do komedii pomyłek, a rozpoczęła się nieudanym wybiciem Stefana de Vrija. Następnie z podaniem Koke nie poradzili sobie Nicolo Barella oraz Alessandro Bastoni, co zostało wykorzystane z zimną krwią przez Francuza. Zrobiło się więc 1:1.

Atletico nie zamierzało zwalniać, skoro już kilkakrotnie przebiło się przez obronę Interu. W 51. minucie zapachniało drugim golem Antoine'a Griezmanna, jednak ponownie z wyczuciem bronił Yann Sommer. Czas nadal pracował na korzyść Nerazzurrich.

W 76. minucie napastnicy Interu przeprowadzili atak, którego zakończenia mogli żałować. Lautaro Martinez uruchomił podaniem prostopadłym Marcusa Thurama, a ten znalazł się sam na sam z Janem Oblakiem. Francuz nie wytrzymał nerwowo i spudłował. Czas pokazał, że nie tylko mogli żałować, ale żałowali.

Inter spanikował w końcówce drugiej połowy i raz po raz robiło się gorąco w polu karnym gości. Uderzenie Angela Correi zostało rozpaczliwie zablokowane, a piłka po strzale Memphisa Depaya zatrzymała się na słupku. Wreszcie w 87. minucie padła bramka na 2:1 w rewanżu i 2:2 w dwumeczu. Podanie Koke zostało opanowane przez Memphisa Depaya kilkanaście metrów przed bramką i Holender zdobył pierwszego gola w edycji Ligi Mistrzów płaskim uderzeniem.

Dogrywka miała różne fazy. Simone Inzaghi wstrząsnął graczami i gra była dość wyrównana, z sytuacjami podbramkowymi po obu stronach stadionu. Rozstrzygnąć dwumeczu nie udało się ani gospodarzom, ani gościom.

W serii rzutów karnych znacznie lepsi byli piłkarze Atletico. Tylko Saul Niguez nie poradził sobie z pokonaniem Yanna Sommera. Z kolei w Interze więcej było pomyłek niż dobrych uderzeń. Alexis Sanchez i Davy Claasen trafili w Jana Oblaka, a na koniec konkursu Lautaro Martinez spektakularnie wystrzelił piłkę w powietrze.

Atletico Madryt - Inter Mediolan 2:1 k. 3:2 (1:1, 2:1, 2:1) 0:1 - Federico Dimarco 33' 1:1 - Antoine Griezmann 35' 2:1 - Memphis Depay 87'

Rzuty karne:

0:1 - Hakan Calhanoglu 1:1 - Memphis Depay X - Alexis Sanchez X - Saul Niguez X - Davy Claasen 2:1 - Rodrigo Riquelme 2:2 - Francesco Acerbi 3:2 - Angel Correa X - Lautaro Martinez

Pierwszy mecz: 0:1. Awans: Atletico Madryt

Składy:

Atletico: Jan Oblak - Stefan Savić, Axel Witsel, Mario Hermoso - Nahuel Molina (79' Pablo Barrios), Marcos Llorente (98' Cesar Azpilicueta), Koke, Rodrigo De Paul (71' Angel Correa), Samuel Lino (71' Rodrigo Riquelme) - Alvaro Morata (79' Memphis Depay), Antoine Griezmann (106' Saul Niguez)

Inter: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Stefan de Vrij, Alessandro Bastoni (72' Francesco Acerbi) - Denzel Dumfries (72' Matteo Darmian), Nicolo Barella (84' Davide Frattesi), Hakan Calhanoglu, Henrich Mchitarjan (111' Davy Claasen), Federico Dimarco (84' Yann Aurel Bisseck) - Lautaro Martinez, Marcus Thuram (102' Alexis Sanchez)

Żółte kartki: Hermoso, Koke (Atletico) oraz Calhanoglu, Acerbi, Bisseck (Inter)

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Atletico Madryt awansuje do półfinału Ligi Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Fori2889
14.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lautaro przereklamowany samolub i egoista pokazał swoim karnym ile jest wart ... Buahaha