Przed reprezentacją Polski najważniejsze mecze od wielu lat. Najpierw Estonia, a parę dni później Walia lub Finlandia i od tego zależeć będzie udział biało-czerwonych na tegorocznych mistrzostwach Europy w Niemczech.
Szczęśliwie zbiegło się to z fantastyczną formą Roberta Lewandowskiego, który gra i strzela gole jak natchniony w drużynie FC Barcelony. A - być może - jest właśnie po jednym z najlepszych meczów po transferze do Barcy (gol i dwie asysty przeciwko Atletico Madryt).
- Możliwe, że tak, choć nie patrzę pod tym względem. Najważniejsze, że rozegraliśmy dobre spotkanie i wygraliśmy. Ja się czułem bardzo dobrze na boisku i przyjeżdżając na to zgrupowanie jestem pełen optymizmu i wiary w to, że począwszy od meczu z Estonią będziemy wiedzieli co i jak grać, że nie pozwolimy przeciwnikowi, żeby nawet przez chwilę pomyślał, że może coś zdziałać. Zdajemy sobie sprawę, że takie mecze bywają ciężkie, ale tylko od nas będzie zależało, jak ciężkie - powiedział Lewandowski na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Cały 2023 rok był dla Lewandowskiego średnio udany i dotyczy to zarówno klubu, jak i reprezentacji. Jednak ostatnie tygodnie, a w zasadzie miesiące są wręcz spektakularne. 13 goli i 8 asyst daje "Lewemu" pierwsze miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej w La Liga.
- Okres świąteczny z rodziną dał mi wiele odpowiedzi na wiele pytań, które pojawiały się przez cały 2023 rok. Wiedziałem, co mam robić, co poprawić, co nie funkcjonuje i dlaczego wyglądało to tak, a nie inaczej. Wiedziałem, że muszę zmienić trening, podejść do niego bardziej indywidualnie. Mam nadzieję, że swoją obecnością na boisku pomogę w awansie na Euro - przyznał Lewandowski.
Na mundial w Katarze Polska pojechała po wygranym barażu ze Szwecją. Teraz czeka Estonia, a następnie Walia lub Finlandia.
- Doświadczenie mamy - powiedział z lekkim uśmiechem. - Zdajemy sobie sprawę, jak wyglądały te eliminacje. Wierzę, że te baraże będą przełomowym momentem dla reprezentacji, że wróci to, czego ostatnio brakowało, co szwankowało. Mam tu na myśli polot, lekkość w grze, mocna defensywa i fantazja w ataku - dodał kapitan biało-czerwonych.
A co, jeśli plan się nie powiedzie i kadra jednak nie pojedzie na mistrzostwa? Czy Lewandowski myśli o zakończeniu kariery? - Nie. Skupiam się na meczach barażowych, szczególnie na tym pierwszym z Estonią. Nie ważne jak, ważne żeby wygrać, zagrać w finale i awansować na mistrzostwa Europy. Taki jest nasz cel. Na dziś nie myślę o swojej przyszłości i żadne decyzje w najbliższym czasie nie zostaną podjęte - przyznał.
CZYTAJ TAKŻE:
Czuć strach. Estończycy skomentowali popis "Lewego"
Ogromna stawka w barażach o Euro 2024. Na Polaków czekają dziesiątki milionów złotych!