Porażająca statystyka Lewandowskiego
Robert Lewandowski w ostatnich meczach FC Barcelony prezentował się wyśmienicie. Dobrej formy strzeleckiej z hiszpańskich boisk nie przełożył jednak na mecz reprezentacji. Statystyki są dla niego porażające.
Wszystko dlatego, że napastnik wychodził na mecz w towarzystwie swojej jednej z córek. Polaka na murawę wyprowadzała ta starsza, Klara. To była wzruszająca chwila dla rodziny Lewandowskich. Oprócz tego "Lewy" był bardzo zadowolony z postawy całego zespołu.
- Na pewno taki mecz buduje morale. To nasza zasługa, że nie pozwoliliśmy Estonii na zbyt wiele. Ta przewaga pozwoliła nam potrenować i przećwiczyć inne warianty. Chcieliśmy szybko ten mecz zakończyć. Strzelić bramkę i pójść za ciosem. Mam nadzieję, że to nam da bodziec przed finałem. Dziś zrobiliśmy pierwszy krok - powiedział po meczu Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz: Lewandowski? Był dobrym duchem drużyny, nie histeryzowałWarto mieć nadzieję, że w kolejnym spotkaniu Biało-Czerwonych Lewandowski poprawi już swój celownik. A będzie to jeden z najważniejszych meczów dla Polski w ostatniej dekadzie. W finale baraży zmierzymy się we wtorek (26.03) na wyjeździe z Walią.
Jeśli Biało-Czerwoni wygrają w barażowym finale (o wszystkim decyduje jedna potyczka, więc w przypadku remisu po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka, a potem ewentualnie konkurs rzutów karnych), to w fazie grupowej turnieju głównego ich przeciwnikami będą Holandia, Austria oraz Francja.
Zobacz także:
Piknik Narodowy. PZPN marnuje wielki potencjał
Robert Lewandowski wyróżniony. Polak może zgarnąć kolejną nagrodę