Michał Kielan był prezesem Zagłębia Lubin od 1 października 2021 roku. Podczas piątkowego posiedzenia rada nadzorcza klubu z Dolnego Śląska podjęła decyzję o odwołaniu go z obejmowanego stanowiska.
Wcześniej prezesem klubu był Artur Jankowski. Od 10 września do 1 października wystąpiła sytuacja znana obecnie z Górnika Zabrze, gdy był wakat na fotelu prezesa, a później rządy przejął Kielan.
W sumie pracował w Lubinie przez niespełna 2,5 roku. Zagłębie poinformowało, że nowy prezes zostanie wyłoniony w procedurze konkursowej.
ZOBACZ WIDEO: "W boksie byłby rzucony ręcznik". Eksperci bezlitośni dla postawy Estończyków
Dlaczego? Tego zabrakło w lakonicznym komunikacie wydanym przez klub, ale można się domyślić. Bo przecież gdyby wszystko było dobrze, to rada nadzorcza nie miałaby powodów, żeby odwoływać prezesa.
Zastanawiające są jednak wpisy kibiców w mediach społecznościowych:
"Dzięki za nic", "Prezesa zapamiętam z niczego", "Dziękuję za kadencję. Najbardziej zapamiętałem z niej nic", "Czas najwyższy", "Prezes mem".
Zagłębie w obecnym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań w PKO Ekstraklasie. Po 25 kolejkach drużyna zajmuje 9. miejsce w tabeli i nie grozi jej ani walka o europejskie puchary, ani spadek, czyli jak co roku. "Miedziowi" nie potrafią wybić się ponad ligową przeciętność.
CZYTAJ TAKŻE:
Polaków czeka piekło w Cardiff? Brytyjskie media przed meczem z Walią
Laporta nie zazdrości Realowi transferu Mbappe. "To zniekształci szatnie"