Hajto nie chce, by powoływać go do reprezentacji
Reprezentacja Polski w czwartek wygrała z Estonią 5:1 i awansowała do finału barażów na Euro 2024. Podczas tego meczu kontuzji doznał Matty Cash i zmuszony był opuścić zgrupowanie. Więcej jego powołań nie chce Tomasz Hajto.
W tym spotkaniu Polakom zagrało prawie wszystko. Łyżką dziegciu w beczce miodu były kontuzje naszych reprezentantów. W krótkich odstępach czasowych z urazami boisko opuścili dwaj prawi wahadłowi - Przemysław Frankowski oraz Matty Cash.
O ile sytuacja Frankowskiego jest w miarę dobra i zawodnik RC Lens pozostał w Warszawie i poleci z kadrą do Walii, aby walczyć o awans, tak uraz Casha okazał się być poważniejszy. 26-latek zmuszony był opuścić zgrupowanie.
Zaistniała sytuacja Casha nie spodobała się byłemu piłkarzowi, a obecnie ekspertowi telewizyjnemu Tomaszowi Hajto. 51-latek powiedział wprost, co sądzi o prawym wahadłowym reprezentacji Polski i jaki ma stosunek do jego powołań do kadry. - Nie wiem czy jest sens go powoływać dalej - powiedział cytowany przez Polsat Sport.
Spotkanie Walii z Polską zaplanowane jest na wtorek 26 marca na godzinę 20:45. Pełną tekstową relację live z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Natomiast Euro 2024 rozpocznie się 14 czerwca, a zakończy 14 lipca i będzie odbywać się w Niemczech.
Zobacz także:
"Jestem w dobrym momencie". Zalewski nie gra w Romie, ale błysnął w reprezentacji
Media: duże szanse Frankowskiego na występ. Jest warunek