Saudyjczycy i Amerykanie szykują gigantyczny transfer

Walijczycy ostrzegają kibiców i grożą zakazem stadionowym

Kevin De Bruyne jest piłkarzem Manchesteru City od sezonu 2015/16. W tym czasie rozegrał w drużynie z Etihad Stadium 370 meczów i niewykluczone, że dużo więcej ich nie uzbiera.

Fabrizio Romano powiedział w podcaście "Caught Offside", że Belg cały czas znajduje się na radarze klubów z Arabii Saudyjskiej, które chcą ściągnąć do swojego kraju kolejną gwiazdę światowego formatu. A to nie jedyny możliwy kierunek, bo w grze mają być również drużyny amerykańskie.

Kontrakt De Bruyne z Manchesterem City obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku i jeszcze nie wiadomo, czy Belg będzie zainteresowany jego przedłużeniem. W dodatku nie jest to już zawodnik najmłodszy (28 czerwca będzie obchodzić 33. urodziny).

ZOBACZ WIDEO: Zalewski, Piotrowski czy Lewandowski? Kto był najlepszy na boisku? Kibice oceniają!

- Na pewno będzie zainteresowanie z Arabii Saudyjskiej i Stanów Zjednoczonych - powiedział Romano.

Nie podał jednak konkretnych klubów, które byłyby zainteresowane pozyskaniem De Bruyne.

Jednocześnie Romano dodał, że De Bruyne na razie nie chce nic słyszeć o potencjalnych propozycjach. Skupia się na boisku i najważniejszych meczach obecnego sezonu. Decyzja nie zostanie podjęta ani dziś, ani w kwietniu. Prawdopodobnie dopiero po zakończeniu rozgrywek.

- Powiedziano mi, że pod koniec sezonu De Bruyne przeprowadzi bezpośrednie rozmowy z Manchesterem City zanim zacznie negocjować z jakimkolwiek innym klubem - stwierdził Romano.

Mimo iż w ostatnich latach De Bruyne zaliczał się do grona najlepszych pomocników na świecie, ale obecny sezon jest dla niego średnio udany. Stracił sporo meczów z uwagi na kontuzję. Rozegrał w sumie 14 meczów w ekipie "The Citizens", strzelając dwa gole i notując 13 asyst.

CZYTAJ TAKŻE:
Media: Xavi może trafić do zespołu z Premier League. Zaskakujące doniesienia
Emocje wzięły górę. Rozkleił się na konferencji