W tym artykule dowiesz się o:
Już chyba mało kto wierzy w Monachium, że Bayern sięgnie w tym sezonie po kolejny tytuł mistrzowski. Sobotnia przegrana z Borussią Dortmund na pewno nie poprawi nastrojów wokół drużyny prowadzonej (jeszcze) przez Thomasa Tuchela.
W starciu z BVB Bayern był strasznie niemrawy, atakował bez werwy. Goście szybko wyszli na prowadzenie, a później próby odrabiania strat przez Bawarczyków przypominały bicie głową w mur. Bo przecież stojący w bramce Borussii Alexander Meyer wcale nie był bohaterem swojego zespołu. Miał stosunkowo niewiele pracy.
O wszystkim zdecydowały dwie akcje. Pierwsza w 10. minucie, gdy Borussia wyprowadziła świetny kontratak. Julian Brandt przytomnie zagrał do Karima Adeyemiego, a ten strzałem z ostrego kąta pokonał Svena Ulreicha, który znalazł się w bramce wobec kontuzji Manuela Neuera. I cóż, ewidentnie nie pomógł w tej sytuacji swojemu zespołowi. Druga w końcówce, kiedy bierni gospodarze zostali rozklepani przez dortmundczyków i po asyście Sebastiena Hallera do siatki trafił Julian Ryerson. Wtedy kibice Bayernu zaczęli wychodzić ze stadionu.
ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"
Bo co z tego, że Bayern miał optyczną przewagę, wypracował więcej sytuacji, skoro był nieskuteczny. Choć z drugiej strony nie mówimy tu o stuprocentowych szansach. Najlepszą miał Harry Kane po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha, ale Anglik fatalnie spudłował z kilku metrów. Gospodarze chętnie atakowali skrzydłami i wszystko wyglądało dobrze do momentu oddania strzału.
Głównie dlatego, że nieprawdopodobny mecz rozegrał Mats Hummels. On był po prostu skałą nie do przejścia i w pojedynkę skasował kilka dobrze zapowiadających się akcji Bayernu.
Była jeszcze doskonała sytuacja Felixa Nmechy, ale tym razem błysnął Ulreich. Zrehabilitował się za pierwszego straconego gola, choć akurat marne to pocieszenie z jego perspektywy.
Bayern mógł złapać kontakt w 89. minucie. W końcu bramkę zdobył Harry Kane, który do tej pory strzelał głównie niecelnie. Anglik pokonał Meyera, natomiast w momencie dośrodkowania był na minimalnym spalonym i VAR tego gola nie mógł uznać.
Nie można kwestionować zwycięstwa Borussii. Zagrali świetnie w defensywie, stanowili dobrze funkcjonujący kolektyw i zneutralizowali najmocniejsze punkty przeciwnika.
Co taki wynik oznacza dla układu tabeli? Szampany chłodzą się w Leverkusen, bo Bayer po wygranej z Hoffenheim (oczywiście w doliczonym czasie) ma już trzynaście punktów przewagi nad Bayernem. Borussia natomiast wykorzystała potknięcie RB Lipsk i awansowała na czwartą pozycję.
Bayern Monachium - Borussia Dortmund 0:2 (0:1)
0:1 Karim Adeyemi 10' 0:2 Julian Ryerson 83'
Składy:
Bayern: Sven Ulreich - Joshua Kimmich, Matthijs de Ligt, Eric Dier, Alphonso Davies (84' Eric Maxim Choupo-Moting) - Leroy Sane (63' Kingsley Coman), Konrad Laimer (73' Noussair Mazraoui), Leon Goretzka, Thomas Mueller (63' Mathys Tel), Jamal Musiala (63' Serge Gnabry) - Harry Kane.
Borussia: Alexander Meyer - Julian Ryerson, Mats Hummels, Nico Schlotterbeck, Ian Maatsen - Felix Nmecha (67' Salih Ozcan), Emre Can, Julian Brandt (67' Marco Reus) - Jadon Sancho (84' Jamie Bynoe-Gittens), Niclas Fuellkrug (74' Sebastien Haller), Karim Adeyemi (84' Marius Wolf).
Sędzia: Harm Osmers.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayer 04 Leverkusen | 31 | 25 | 6 | 0 | 77:22 | 81 |
2 | Bayern Monachium | 31 | 22 | 3 | 6 | 89:38 | 69 |
3 | VfB Stuttgart | 31 | 20 | 4 | 7 | 70:38 | 64 |
4 | RB Lipsk | 31 | 19 | 5 | 7 | 73:35 | 62 |
5 | Borussia Dortmund | 31 | 16 | 9 | 6 | 59:39 | 57 |
6 | Eintracht Frankfurt | 31 | 11 | 12 | 8 | 47:42 | 45 |
7 | SC Freiburg | 31 | 11 | 7 | 13 | 43:55 | 40 |
8 | FC Augsburg | 31 | 10 | 9 | 12 | 48:52 | 39 |
9 | TSG 1899 Hoffenheim | 31 | 11 | 6 | 14 | 55:63 | 39 |
10 | 1. FC Heidenheim 1846 | 31 | 9 | 10 | 12 | 44:52 | 37 |
11 | Werder Brema | 31 | 10 | 7 | 14 | 41:50 | 37 |
12 | VfL Wolfsburg | 31 | 9 | 7 | 15 | 37:51 | 34 |
13 | Borussia M'gladbach | 31 | 7 | 11 | 13 | 53:60 | 32 |
14 | 1.FC Union Berlin | 31 | 8 | 6 | 17 | 26:50 | 30 |
15 | VfL Bochum | 31 | 6 | 12 | 13 | 37:62 | 30 |
16 | 1.FSV Mainz 05 | 31 | 5 | 13 | 13 | 32:49 | 28 |
17 | 1.FC Koeln | 31 | 4 | 11 | 16 | 24:54 | 23 |
18 | SV Darmstadt 98 | 31 | 3 | 8 | 20 | 30:73 | 17 |
CZYTAJ TAKŻE: Postawa godna podziwu. Sebastian Szymański uszczęśliwił fankę Wszyscy komentują wywiad Rybusa. "Kłamca. Zdrajca"