Sytuacja powtarza się w zasadzie co tydzień. Korona Kielce jest blisko zwycięstwa, ale na koniec coś nie funkcjonuje tak, jak powinno i brakuje punktów.
To później ma odzwierciedlenie w tabeli PKO Ekstraklasy. Korona ma 24 punkty, a więc tyle samo, co będąca w strefie spadkowej Puszcza Niepołomice. Do końca sezonu pozostało coraz mniej kolejek i widmo spadku realnie zagląda w oczy żółto-czerwonych.
- Przyszedł czas oceny pracy mojej, klubu, przede wszystkim zawodników. Granica błędu jest bardzo mała. Jesteśmy w pozycji - nazwijmy to - zerowej. Jeżeli nie chcemy w tej pozycji pozostać albo z niej spaść, to oczekuję od siebie, od swoich zawodników i trenerów maksymalnej pracy i wyciągnięcia tego, co każdy z nas ma najlepsze. Musimy być zdyscyplinowani i skoncentrowani na swoich zadaniach przez pełne 90 minut. Nie możemy pozwolić sobie na indywidualne wyłączenie się nawet na sekundę - powiedział trener Kamil Kuzera na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"
- Czego nam potrzeba? Zwycięstwa. W meczu z Pogonią było bardzo blisko, mocno zapracowaliśmy na trzy punkty, a przez popełnione błędy pozostaliśmy w negatywnych emocjach. Jestem jednak przekonany, że jeśli ten zespół zwycięży, to pójdziemy serią. Weszliśmy w taką fazę sezonu, że mecze z górą tabeli mamy już za sobą, został nam tylko Lech Poznań. Zagramy z rywalami absolutnie w naszym zasięgu - podkreśla trener Kuzera.
W poniedziałek Korona zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź (godz. 17.30). - Po Widzewie widać pewność siebie i odwagę w grze. Dzisiaj potrzebujemy najlepszej wersji każdego z nas. Najlepszej wersji kibiców, trenerów, piłkarzy - powiedział szkoleniowiec Korony.
Przypomnijmy, że Korona będzie musiała radzić sobie bez Nono. Nie tylko w Łodzi, ale do końca obecnego sezonu, bo Hiszpan zerwał więzadło krzyżowe w kolanie (----> WIĘCEJ).
Początek meczu Widzew Łódź - Korona Kielce w poniedziałek o godz. 17.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Kiwior oceniony po hicie Premier League. Probierz może być dumny
Rodrygo wszedł w buty Viniciusa. Świetne uderzenie Brazylijczyka [WIDEO]