- Znów będę miał zaszczyt rywalizować z Waldemarem Fornalikiem i mam nadzieję, że w końcu go pokonam, bo dotąd mi się nie udało - przyznał opiekun zielonych.
To jednak wątek poboczny. Poznaniacy mają 27 pkt. i choć są nad kreską, sytuacja w tabeli wcale nie wygląda komfortowo. - Trzeba iść w górę, a nie wikłać się w dolne rejony. Nie będziemy zmieniać nastawienia. Ostatnio pokazywaliśmy bardziej ofensywny futbol i choć jeszcze nie przekładało się to na punkty, stwarzaliśmy więcej sytuacji strzeleckich. Dlatego będziemy to konsekwentnie kontynuować. Podobnie robiliśmy w sparingu z Pogonią Szczecin - zaznaczył Szulczek.
Wspomnianą potyczkę kontrolną jego ekipa wygrała 2:0 po dublecie Martona Eppela.
Być pokonać Zagłębie, Warta musi zniwelować jego najmocniejsze atuty. - Trzeba uważać na szybkich skrzydłowych tego zespołu. Poza tym trener Fornalik jest w stanie wystawić dwóch napastników - Juana Munoza z Dawidem Kurminowskim. My natomiast musimy unikać takich sytuacji jak te, które miał Kristoffer Velde w derbach. Kilka razy daliśmy się zaskoczyć po kontrach. Minęły jednak ponad dwa tygodnie, mocno popracowaliśmy, żeby takich sytuacji unikać i myślę, że będzie widać poprawę - dodał Szulczek.
W meczu z ŁKS (0:1) poznaniacy mogli otworzyć wynik po niekonwencjonalnym rozegraniu rzutu rożnego. Wtedy wykonali ten stały fragment krótko, Tomas Prikryl dośrodkował do Dimitriosa Stavropoulosa, a Grek w doskonałej sytuacji chybił z najbliższej odległości.
Tym schematem trudno będzie zaskoczyć któregoś z przeciwników po raz drugi, a czy pojawią się inne? - Chcemy mieć takie opcje po stałych fragmentach. Biorąc pod uwagę liczbę minut, którą trzeba poświęcić na ich dopracowanie i korzyści, które potencjalnie niosą, na pewno warto to robić. To wymaga raptem kilku minut treningu w skali tygodnia. Dlatego staramy się na każdy mecz coś takiego przygotować - oznajmił Szulczek.
Spotkanie 26. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - KGHM Zagłębie Lubin odbędzie się we wtorek o godz. 19.00.
ZOBACZ WIDEO: Szczęsny bohaterem w serii rzutów karnych. "Wybronił ten mecz"