Nie da się ukryć, że po transferze do Paris Saint-Germain kariera Neymara nie wyglądała tak, jak można było się tego spodziewać. W barwach FC Barcelony Brazylijczyk czarował, a w stolicy Francji wyglądał zdecydowanie gorzej.
W pewnym momencie on miał dość Paryża, a Paryż miał już dość jego i latem poprzedniego roku strony się rozstały. Wtedy też reprezentant Canarinhos trafił do Al-Hilal FC, w którym jednak zbyt długo nie pograł i zerwał więzadła krzyżowe.
Jego umowa z saudyjskim klubem wygaśnie latem 2025 roku i wtedy najprawdopodobniej kolejny raz zmieni otoczenie. Z informacji podanych przez brazylijski portal UOL wynika, że Neymar powiedział władzom FC Santosu, że w następnym roku będzie chciał do niego wrócić.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
Taka deklaracja miała paść z niego ust ostatniej nocy, gdy pojawił się na trybunach stadionu Santosu na meczu tej drużyny z Palmeiras. Ekipa, której Neymar jest wychowankiem wygrała starcie 1:0, a piłkarz widział je z bliska.
No i nie jest to jedyna dobra informacja, bo kibice tej drużyny z pewnością entuzjastycznie przyjęliby Neymara w swoich szeregach. Atakujący za młodu brylował w pierwszym zespole, a teraz na końcówkę kariery ma wrócić do swojego domu.
Czytaj też:
Piątek trafi do ligi saudyjskiej?
Podpora Warty wreszcie wraca do gry